Cerkiew żąda: Albo ziemia, albo pieniądze

Na spornym terenie niegdyś znajdowała się cerkiew, która została wyburzona.

- Jestem zaskoczony tym wnioskiem - nie ukrywa burmistrz Arkadiusz Nowalski. - Trudno jest mi cokolwiek komentować, ponieważ w ratuszu nie ma dokumentów, które potwierdziłyby zasadność roszczenia. Nie znam też jeszcze argumentów parafii.

Dotarliśmy do dokumentów, z których wynika, że w Sejnach cerkiew była. Została wyświęcona w 1895 r., ale ćwierć wieku później miała być wyburzona. Czy na jej miejscu wybudowano ośrodek kultury - nie wiadomo.

Nieruchomość, o którą upomina się parafia prawosławna w Ełku, jest atrakcyjnie położona - w centrum Sejn. Na działce od wielu lat znajduje się budynek ośrodka kultury. Nie ma on wielkiej wartości, ponieważ jest bardzo zniszczony. Niektórzy sugerują, że nadaje się wyłącznie do wyburzenia. Ale samorząd przymierzał się do jego remontu. Plany przypuszczalnie będzie musiał zweryfikować, gdyż kilka tygodni temu został poinformowany o wniosku Cerkwi, która domaga się albo zwrotu działki, albo rekompensaty.

- Obiekt, choć zniszczony, jest jedynym w mieście przystosowanym do prowadzenia placówki kultury - nie ukrywa burmistrz. - Innymi, wolnymi budynkami nie dysponujemy.

Dodaje, że stanowisko miasta w sprawie spornego majątku prześle do Komisji Regulacyjnej do Spraw Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w najbliższych dniach. Oczywiście będzie wnosił o odrzucenie wniosku parafii.

Łukasz Ławreszuk, proboszcz ełckiej parafii nie chce rozmawiać na temat nieruchomości w Sejnach.

- Przynajmniej na tym etapie postępowania - dodaje.

W środę, w Warszawie odbyło się pierwsze posiedzenie Komisji Regulacyjnej do Spraw Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, jednak nie podjęła ona merytorycznej decyzji. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, które nadzoruje prace komisji, nie odpowiedziało na nasze pytania: jakie dokumenty przedstawił Kościół prawosławny oraz czy i na kiedy zostało wyznaczone kolejne posiedzenie.

W Łomży też trwa spór

Prawosławna diecezja w Białymstoku chce odzyskać majątek w Łomży. Choć od czasu złożenia wniosku minęło dziewięć lat, komisja regulacyjna nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji. Roszczenia Cerkwi są kwestionowane zarówno przez władze Łomży, jak i wojewodę, który w imieniu Skarbu Państwa wypłaca odszkodowania. W czwartek pracownicy Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego nie potrafili podać, ile do tej pory było wniosków o zwrot majątku w województwie, ani ile pieniędzy wypłacono z tytułu odszkodowań.