Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą puścić nas z torbami

Helena Wysocka [email protected]
– Mam nadzieję, że problem będzie szybko rozwiązany – mówi Wiesław Kowalewski, prezes „Wigier”. – Na razie proszę klientów o cierpliwość.
– Mam nadzieję, że problem będzie szybko rozwiązany – mówi Wiesław Kowalewski, prezes „Wigier”. – Na razie proszę klientów o cierpliwość.
Suwałki. Konkurencja blokuje nasze telefony - skarżą się taksówkarze z korporacji "Wigry".

Otrzymujemy też zdecydowanie więcej niż do tej pory fałszywych zgłoszeń - dodaje Wiesław Kowalewski, prezes zrzeszenia. Sprawą zajęła się suwalska policja.

"Wigry" to jedna z najstarszych spośród sześciu działających w mieście korporacji. Skupia 25 taksówkarzy.

Dużo fałszywych wezwań
- To oczywiste, że zabiegamy o klienta, ale zawsze trzymamy się zasad zdrowej konkurencji - dodaje Kowalewski. - Jak widać, nie wszyscy o nich pamiętają.

Problemy kierowców taksówek zaczęły się w ubiegłym tygodniu. Do korporacji nie można się dodzwonić, zwłaszcza w godzinach szczytu.

- Mamy zablokowane telefony rano, kiedy ludzie jadą do pracy i po południu, kiedy wracają - wyjaśnia rozmówca. - Klienci mogą się do nas dodzwonić tylko przez kilka godzin w ciągu dnia, kiedy ruch jest niewielki. A i wówczas bardzo często zdarzają się fałszywe wezwania. Jedziemy na obrzeża miasta tylko po to, aby dowiedzieć się, że nikt nie chce jechać i wracamy na postój.

Prezes szacuje, że kierowcy tracą kilkadziesiąt kursów dziennie. Co, w czasach gdy klientów jest coraz mniej, niektórych może doprowadzić do bankructwa.

Działają zbyt prężnie
Zdaniem Kowalewskiego, konkurencja nie może ścierpieć podejmowanych ostatnio przez "Wigry" działań, które mogą przysporzyć klientów. Zarząd zrzeszenia załatwił bowiem wiele cennych nagród.
- Kilka tygodni temu zainicjowaliśmy akcję zbiórki pieniędzy na zakup sprzętu dla suwalskiego szpitala - dodaje Kowalewski. - Chcieliśmy po prostu pomóc, ale - zdaniem niektórych - to także działanie promocyjne.

W końcu minionego tygodnia zarząd "Wigier" powiadomił policję o blokowaniu telefonów korporacji.
- Moglibyśmy walczyć taką samą bronią, ale nie chcemy - mówi prezes. - Nie chodzi bowiem o to, żeby sobie przeszkadzać. Ale prawa musimy przestrzegać.

W piątek skontaktowaliśmy się z szefami trzech korporacji, by zapytać, co na ten temat sądzą. Dwaj oburzyli się, dlaczego telefonuję właśnie do nich. Trzeci odłożył słuchawkę.

- Łamane są zasady uczciwej konkurencji i w tym kierunku wszczęliśmy właśnie postępowanie wyjaśniające - informuje Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej policji.

Sprawcy poza postępowaniem karnym będą musieli też zrekompensować poniesione przez korporację straty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna