Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą zmienić nazwę ulicy. Na Lecha Kaczyńskiego

Katarzyna Chojnowska [email protected]
Dlaczego akurat w Ełku? – pyta Jan Jacewicz. – Wiadomo, że był to prezydent Polski, ale taka ulica powinna być w miejscu, gdzie mieszkał, urodził się. Dla naszego miasta przecież nic nie zrobił.
Dlaczego akurat w Ełku? – pyta Jan Jacewicz. – Wiadomo, że był to prezydent Polski, ale taka ulica powinna być w miejscu, gdzie mieszkał, urodził się. Dla naszego miasta przecież nic nie zrobił.
Ulica Marii i Lecha Kaczyńskich zamiast mało rozpoznawalnej, choć leżącej w centrum ul. Roosevelta.

A może plac upamiętniający ofiary katastrofy pod Smoleńskiem? Takie propozycje przedstawił podczas ostatniej sesji rady miasta ełcki klub Prawa i Sprawiedliwości.

- W odróżnieniu od Lecha Kaczyńskiego, Roosevelt niczym wielkim dla Polski się nie zasłużył. A ofiarami katastrofy pod Smoleńskiem były osoby z całej sceny politycznej - mówi Paweł Czemiel z PiS.

- Nie chcielibyśmy jednak, żeby nasza propozycja była kością niezgody. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wspólne stanowisko i decyzja całej rady.

Samorządowcy z PiS proponują, by imionami Marii i Lecha Kaczyńskich oraz ofiar katastrofy TU-154M nazwane były nowe lub istniejące ulice bądź place. Wśród tych, które mają już swoje nazwy, rozważane są także ul. Magazynowa czy Wawelska.

Najpierw nad propozycją mają zastanowić się miejskie komisje. Później radni PiS chcą publicznej debaty dotyczącej postaci i zasług byłego prezydenta.

- To niepotrzebne. Nie ma sensu, by w każdym mieście były ulice Piłsudskiego, Jana Pawła II i Kaczyńskiego - komentuje propozycje radnych ełczanka Halina Fadrowska. - Zmiana nazwy ulicy to przecież spore koszty. Czy w mieście na prawdę nie ma większych problemów?

Podobnie do tej kwestii podchodzi wielu ełckich radnych. Podejrzewają, że jest to początek kampanii PiS przed przypadających w tym roku wyborami do Sejmu i Senatu.

- Od śmierci człowieka powinien minąć odpowiedni czas, żeby go móc właściwie ocenić. Dopiero potem można nazywać jego imieniem ulicę - zaznacza Waldemar Pieńkowski z Platformy Obywatelskiej. - Poza tym zawsze byłem przeciwny zmianom nazw. Szczególnie, gdy osoba, której imię już nosi ulica, niczym się nie skompromitowała.

- Za każdym razem, kiedy chcemy zmienić nazwę ulicy, warto byłoby zapytać mieszkające lub pracujące tam osoby, co myślą na ten temat - dodaje Ireneusz Dzienisiewicz z klubu Lewicy. - Obawiam się też, że tego typu wniosek ma służyć zwróceniu uwagi na partię przed wyborami parlamentarnymi. Mieliśmy w wielu prezydentów. W Ełku nie ma przecież ulicy Narutowicza, Mościckiego, Wojciechowskiego.

Poparcia inicjatywy samorządowców z PiS nie wykluczają natomiast członkowie Dobra Wspólnego. - Na pewno będziemy chcieli uczcić rocznicę katastrofy, ale czy właśnie w ten sposób? Nad tym będziemy się jeszcze zastanawiali- mówi Artur Urbański z DW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna