Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz żyć? Dawaj okup!

(hel)
fot. Archiwum
Bili, kopali, a gdy próbował uciekać związali i wrzucili do bagażnika.

W tym samym czasie, od siostry swojej ofiary domagali się okupu. Zostali zatrzymani i wkrótce zasiądą na sądowej ławie.

Związali i wozili w bagażniku

Wszystko zaczęło się w lipcu minionego roku. Kamil Z. u jednego ze swoich późniejszych prześladowców robił tatuaż. Za okazały rysunek na plecach zapłacił całkiem pokaźną kwotę, bo trzy tysiące złotych. Kilka dni później mężczyźni znowu się spotkali. Z ustaleń prokuratury wynika, że Z. kupował u oskarżonego narkotyki. Pożyczał też mu pieniądze.

Do zdarzenia, które doprowadziło suwalczan na sądową ławę doszło we wrześniu ub.r. Trzej mężczyźni spotkali Kamila Z. przed jednym z marketów. Zaproponowali mu, że odwiozą do domu. Tymczasem pojechali na obrzeża miasta, na starą żwirownię. Gdy wysiedli z auta poszkodowany próbował uciekać. Nie udało się, wpadł w rów i tam go oskarżeni dopadli. Przyprowadzili znowu na żwirownię, zaczęli bić i kopać. W końcu postawili sprawę jasno- jeśli chce żyć musi przekazać 10 tysięcy zł okupu.

Ponieważ Kamil Z. nie miał takiej kwoty przy sobie, sprawcy skontaktowali się z jego siostrą. Gdy usłyszeli, że kobieta nie jest w stanie zebrać takiej kwoty, zażądali połowy. Później związali swoją ofiarę, wrzucili do bagażnika i urządzili rajd ulicami miasta.

Dostali część pieniędzy

Kilka godzin później siostra Kamila Z. przekazała część okupu. Na pozostałą kwotę sprawcy zgodzili się zaczekać do następnego dnia. Nie otrzymali jej, ponieważ kobieta zaalarmowała policję. Oskarżonym grozi do 25 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna