Wczoraj około godziny 13 białostoccy policjanci zostali powiadomieni przez kobietę, o tym, że otrzymała od swojej siostry list pożegnalny. Z jego treści wynikało, że 44-latka chce popełnić samobójstwo.
Mundurowi informację potraktowali bardzo poważnie i chwilę później byli pod drzwiami jednego z mieszkań na osiedlu Bema. Te jednak były zamknięte. Gdy na pukanie nikt nie odpowiadał, a ze środka dało się słyszeć kobiecy głos, rozpoczęła się walka z czasem. Na miejsce zostali wezwani także strażacy i pogotowie ratunkowe. Ci pierwsi przez balkon weszli do środka mieszkania i otworzyli drzwi od wewnątrz. W przedpokoju na podłodze leżała na w pół przytomna kobieta, którą od razu zajęli się lekarze. W sypialni obok łóżka mundurowi znaleźli puste opakowania po lekach, które prawdopodobnie wcześniej zażyła.
Z pewnością gdyby nie szybki sygnał od rodziny i zdecydowana reakcja policjantów, na pomoc kobiecie mogło być już za późno.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?