Trzy wygrane mecze - tyle dzieli dziewczyny z Pro-naru Zeto Astwa AZS Białystok od zajęcia piątego miejsca i zakwalifikowania się do europejskich pucharów. Najpierw trzeba jeszcze raz: w sobotę, ew. w niedzielę pokonać u siebie Centrostal. To otworzy drogę do walki o 5. lokatę.
Kogut to kiepski wzór
- "Myślał kogut o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścięli" - przypomina stare powiedzenie trener białostoczanek Wiesław Czaja. - Nie zastanawiamy się na razie co dalej. Mamy oczywiście duży kapitał w postaci zwycięstwa w Bydgoszczy, ale wobec naszej sytuacji kadrowej, czeka nas trudne zadanie. Wszystkie siły chcemy rzucić na pierwsze spotkanie i je wygrać.
5 maja europejska federacja opublikowała regulaminy dotyczące rozgrywania klubowych pucharów w sezonie 2010/11. Polska utrzymała się w grupie, która może wystawić w nich pięć drużyn - piąta ekipa ekstraklasy wystąpi w Challenge Cup. Gdyby Pronar Zeto Astwa zdołał się przebić do Europy, prawdopodobnie prezydent miasta i sponsorzy znaleźliby środki na start w pucharach. Wydaje się, choć taką tezę należy stawiać ostrożnie, na tym występie klub raczej by nie stracił.
Tak wysoko nie były
Walka z Centrostalem toczy się nie tylko o pucharową szansę. Przejście bydgoszczanek oznacza co najmniej 6. miejsce, a to byłby najlepszy wyczyn w historii występów białostoczanek w ekstraklasie. Prawdopodobnie nasze siatkarki grają też o premie. Po awansie do fazy play off otrzymały 10 tysięcy złotych do podziału. Nie jest to wielka kwota, ale każdy zarobek "ekstra" cieszy. Szczególnie jeśli udałoby się go jeszcze powiększyć.
- Rozmów na temat nowych premii nie było, ale jak sądzę, są prawdopodobne. Na pewno w przypadku zajęcia 5. miejsca. Występ w pucharach to bardzo prestiżowa sprawa. Szansę ma Jagiellonia, my chcielibyśmy też pokazać, że nie tylko piłkarze mogą reprezentować Białystok w Europie - mówi pełnomocnik zarządu Pronaru Zeto Astwa Michał Cybulski.
Tu boli, tam gorączka
Póki co, kończymy z wybieganiem w przyszłość, bo teraźniejszość jest trudna. Czaja wspominał o problemach ze składem. Do końca sezonu kontuzjowane są Małgorzata Cieśla i Katarzyna Kalinowska. Odnawia się uraz Katarzyny Wysockiej, która na treningach pracuje w ostatnich dniach głównie z masażystą. Doszły przeziębienia. Ledwo z anginy wyleczyła się Joanna Szeszko, na dwa dni z zajęć wypadła Magda Saad, a w czwartek rano wysoką temperaturę miała Agnieszka Starzyk. Ze zdrowiem krucho, a w weekend trzeba ostro walczyć.
- Oba zespoły prezentują obecnie podobną klasę. Centrostal ma tylko tę przewagę, że posiada dłuższą ławkę rezerwowych. O zwycięstwie zadecyduje determinacja, to, kto bardziej będzie go chciał. Ofiarność pozwala na zdobycie 1-2 punktów więcej w secie. My wykazaliśmy więcej determinacji w Bydgoszczy i teraz chcemy to powtórzyć - kończy Wiesław Czaja.
II runda play off PlusLigi Kobiet
O miejsca 1.-4. (do 3 zwycięstw)
Budowlani Łódź - Aluprof Bielsko-Biała. Stan rywalizacji: 0:2.
MKS Dąbrowa Górnicza - Muszynianka Muszyna. Stan rywalizacji: 1:1.
O miejsca 5.-8. (do 2 zwycięstw)
PTPS Piła - Gwardia Wrocław. Stan rywalizacji: 1:0.
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Centrostal Bydgoszcz. Stan rywalizacji: 1:0.
15 maja rozpocznie się baraż (do 3 zwycięstw) o prawo gry w PlusLidze: Stal Mielec - Trefl Sopot. Awans do ekstraklasy już wcześniej wywalczył mistrz I ligi - Wybrzeże Rumia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
