Na Podlasiu nie brakuje ludzi o wielkim sercu! Około 700 osób z naszego województwa przyszło na badania pod kątem przeszczepu szpiku dla małej Hani, a 310 oddało krew.
- To, co się wydarzyło przerosło nasze oczekiwania - mówi Walenty Korycki, koordynator akcji z bielskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Najwięcej osób przebadało się w Łomży - 439. Bielsk Podlaski był natomiast lepszy od Białegostoku, gdzie przebadały się 93 osoby, Hajnówki - 45 osób, i Suwałk - 11 osób.
Zainteresowanie akcją było tak duże, że przedłużono ją o sześć dni.
Iskierka nadziei
Hania choruje od roku. Przeszła już sześć chemioterapii, z czym wiązało się wiele groźnych dla jej życia powikłań. Straciła wzrok w lewym oku w wyniku wewnętrznego wylewu. Jedyną nadzieją na poprawę stanu jej zdrowia jest przeszczep szpiku. Rodzina została wykluczona jako dawcy. Obecnie w Polsce nie ma dawcy, który miałby takie same antygeny jak Hania.
Dar życia
- Jeżeli jest coś, czym mogę się podzielić bezinteresownie z innymi to czemu mam tego nie zrobić? - pyta Renata Pszczółkowska z Kobyłki pod Warszawą. - Przyjechałam na jeden dzień do rodziny, dowiedziałam się o możliwości oddania krwi więc jestem!
Z bielskiego starostwa przyszło na badania 15 osób, z gminy - 10. Licznie stawili się również strażacy z Bielska, Bociek i Brańska, pracownicy bielskiego urzędu miasta oraz gminy Brańsk.
- Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim dawcom, pracownikom stacji krwiodawstwa oraz Agencji - mówi Korycki. - Ludzie nie są jednak aż tak bardzo znieczuleni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?