Badania archeologiczne wokół cmentarza żydowskiego w Wąsoszu nie potwierdziły przypuszczeń białostockich śledczych z Instytutu Pamięci Narodowej, że w okolicy zbiorowej mogiły Żydów zamordowanych tu w 1941 r. również pochowane są ciała. Odwierty prowadzone na początku listopada na łąkach wokół mogiły nie wskazały na obecność w ziemi ludzkich szczątków.
Prokurator IPN Radosław Ignatiew tłumaczy, że podejrzenia wysnute na podstawie porównania archiwalnych i aktualnych zdjęć lotniczych okolic cmentarza nie znalazły potwierdzenia.
Samo śledztwo w sprawie "Rzezi w Wąsoszu", prowadzone przez IPN, najprawdopodobniej nie zakończy się jeszcze w tym roku.
Przypomnijmy, prokuratorzy IPN wyjaśniają zbrodnię z 5 lipca 1941 r., kiedy to miejscowi "chuligani" za przyzwoleniem Niemców mordowali i rabowali majątki mieszkających tu Żydów. Szacuje się, że zginęło 150 - 250 osób. Planowana jest ekshumacja ofiar, która pozwoli wyjaśnić, co się tu tak naprawdę stało i jaka była skala zbrodni.
IPN bada też podobny pogrom, który miał miejsce dwa dni później w pobliskim Radziłowie. Wydarzenia te są bliźniaczo podobne do głośnej sprawy Jedwabnego, gdzie również Polacy, z inspiracji Niemców, zamordowali ok. 340 Żydów 10 lipca 1941 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?