Ta praca nie miała sensu - twierdzi Elżbieta Hoł-dyńska, która w minionym tygodniu złożyła rezygnację. - Wójt robi co chce, nie liczy się z naszym zdaniem. Szkoda nerwów i czasu.
- Żałuję, że radni nie chcą pracować na rzecz gminy - uważa wójt Józef Laskowski. - Dlaczego rezygnują? Mają dość intryg i awantur, które wszczyna nieprzychylna mi grupa.
Przedstawicieli w 13-osobowym samorządzie nie mają już mieszkańcy Oklin, części Wiżajn, Wiłkupi oraz Marianki i Rogożajn. Jeden z rajców złożył rezygnację zaraz na początku kadencji. Wybory uzupełniające nie powiodły się. Nie zgłosił się bowiem żaden kandydat. W ubiegłym roku z pracy w samorządzie zrezygnowało dwóch radnych, w tym przewodniczący komisji rewizyjnej. Wszyscy tłumaczyli decyzję brakiem możliwości współpracy z wójtem. Podobnie jak Hołdyńska, wiceprzewodni-cząca komisji rewizyjnej.
- My mówimy swoje, on robi swoje - tłumaczy radna. - Takie szarpanie się nie ma żadnego sensu. Może nowy radny będzie miał większy wpływ na wójta.
Więcej w poniedziałek w papierowym wydaniu suwalskiej "Gazety Współczesnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?