Kolejnych pięć spraw o rozpijanie nieletnich trafiło do suwalskiej prokuratury. Prawdopodobnie zakończą się umorzeniem z powodu nieustalenia sprawców. Sami zainteresowani raczej nie kwapią się z ujawnianiem, kto ich zaopatrzył w wyskokowe napoje.
Najbardziej bulwersująca jest historia dwunastolatka z Płociczna. Chłopak wrócił do domu kompletnie pijany. Rodzice zdecydowali się powiadomić policję. Nastolatek początkowo twierdził, że owocową nalewką uraczyli go starsi koledzy. Rzekomo przemocą wlewali mu trunek do gardła i grozili pobiciem.
Później zmienił wersję wydarzeń. Ponoć wybrał się do lasu i znalazł dwie puszki piwa. Nikt więc go nie rozpijał, sam sobie urządził zakrapiany piknik.
Podobnie jest w innych sprawach. Siedemnastolatek, którego znaleziono śpiącego nad Czarną Hańczą i już po raz drugi trafił do izby wytrzeźwień, zapewnia, że dobrał się do domowego barku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?