Ćwiczenia podlaskich strażaków. Gaszono baterię samochodu elektrycznego przy użyciu nowoczesnego i bardzo drogiego sprzętu

Pokaz i ćwiczenia podlaskich strażaków na zaproszenie firmy, która wyprodukowała urządzenie gaśnicze o nazwie "CutLanca". 14 kwietnia na terenie Ośrodka Szkolenia PSP w Łapach przeprowadzony został pokaz skuteczności gaszenia ogniw baterii samochodu elektrycznego.

Wszędobylskie przekonanie, że pożaru ogniw baterii samochodu elektrycznego nie da się zgasić to oczywiście mit. Tak, ogniwa baterii samochodu elektrycznego da się zgasić, jednak wymaga to specjalistycznej wiedzy, odpowiednich urządzeń i procedur bezpieczeństwa. Tak, to również prawda, że trwa to na tym etapie rozwoju elektrycznej motoryzacji znacząco dłużej, w porównaniu ze spalinowym odpowiednikiem.

Ćwiczenia w Łapach złożone były z dwóch części - teoretycznej i praktyczniej. Najpierw omówiono parametry techniczne i możliwość zastosowania urządzenia gaśniczego "CutLanca", które kosztuję około 160 tysięcy złotych. Następnie odbył się pokaz części praktyczniej w której na poligonie szkoleniowym doszło do kontrolowanego pożaru jednego z ogniw baterii samochodu elektrycznego.

Długość trwania gaszenia pożaru w trakcie ćwiczeń była porównywalna do tłumienia żywiołu w statystycznym samochodzie spalinowym, jednak firma na część praktyczną przygotowała tylko jedno ogniwo baterii samochodu elektrycznego. Większość samochodów napędzanych elektrycznie takich ogniw wewnątrz posiada od 12 do 24.

Obecnie polskie procedury gaszenia samochodów elektrycznych przewidują, by nadzorować pojazd do 70 godzin. Uwzględniając oczywiście odpowiednie użycie dostępnych możliwości do gaszenia takich pożarów, jak chociażby urządzenie "CutLanca", czy specjalistyczne kontenery wodne.