Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na kuligi

Marta Strękowska
Gospodarze prowadzący gospodarstwo agroturystyczne Ritowisko w Surażkowie są zadowoleni z ostatnich opadów śniegu. Ich goście chętnie uczestniczą w kuligach.
Gospodarze prowadzący gospodarstwo agroturystyczne Ritowisko w Surażkowie są zadowoleni z ostatnich opadów śniegu. Ich goście chętnie uczestniczą w kuligach.
Rozpoczyna się sezon na kuligi. Właściciele gospodarstw agroturystycznych mają teraz ręce pełne roboty.

Ceny

Ceny

Przejażdżka kuligiem nie kosztuje wiele. To niedrogi, a zarazem atrakcyjny sposób na spędzenie wolnego czasu w zimowe dni.
Za trwającą ok. godziny przejażdżkę saniami należy zapłacić ok. 10-20 zł od osoby.
Na kulig możemy zabrać własne jedzenie lub zamówić je u organizatorów zabawy. Koszt kiełbasek lub bigosu to zazwyczaj ok. 10 zł.
Również ognisko przeważnie wliczone jest w cenę kuligu. Jeśli nie, to jego dodatkowy koszt, tak jak jedzenia, wynosi 10 zł.

Od kiedy spadł śnieg, nasz telefon nie milknie - mówi Jolanta Kochańska ze wsi Jasionóweczka, gdzie wraz z mężem prowadzi gospodarstwo agroturystyczne. - I wszyscy oczywiście są zainteresowani kuligiem.

Kulig, ognisko, kiełbaski

Trudno przewidzieć jak długo będziemy mogli się cieszyć ze śnieżnej zimy. Największą atrakcją w tym okresie jest właśnie kulig. Wielu chce wykorzystać okazję i się na niego wybrać.

Zwłaszcza że taka przyjemność nie kosztuje wiele.
Za przejażdżkę organizowaną przez Kochańskich każdy pasażer sań zapłaci 10 zł. Możemy zabrać ze sobą własne jedzenie lub zamówić je u gospodarzy. Oczywiście już za dodatkową opłatą.

A na jakie atrakcje mogą liczyć osoby zainteresowane taką formą spędzenia wolnego czasu?
- Przede wszystkim jest to ognisko i przejażdżka po lesie - mówi Kochańska. - Jeśli odbywa się ona wieczorem, drogę oświetlamy pochodniami. I po około godzinnym kuligu, najczęściej wracamy na ognisko.
Ciąg dalszy imprezy przeważnie zależy już od samych uczestników. Jedni wracają i pieką kiełbaski, inni słuchają muzyki, sami śpiewają, a nawet tańczą.

Tu śnieg leży dłużej

- Surażkowo, Supraśl to okolice, gdzie śnieg nie znika tak szybko - przekonuje Cezary Moczulski z gospodarstwa agroturystycznego Ritowisko. - Położenie naszej posiadłości sprzyja organizacji kuligów. Jeszcze przez dłuższy czas będzie można pozwolić sobie na taką rozrywkę.

A za cały pakiet kuligowych atrakcji, proponowanych przez właścicieli Ritowiska należy zapłacić 30 zł. od osoby. W cenę wliczona jest przejażdżka saniami (po zmroku oczywiście z pochodniami), kucyk dla dzieci, wycieczka do stajni, a na koniec ognisko pod wiatą.
- Prowadzimy gospodarstwo agroturystyczne, więc gwarantujemy też swoim gościom smaczny i zdrowy poczęstunek - mówi Cezary Moczulski.
Można tu nawet spróbować baraniny. Ewentualnie, za dodatkową opłatą, gospodarze Ritowiska oferują wiejskie jedzenie w sali biesiadnej.

Wypoczynek na łonie natury

Na kulig zapraszają też właściciele Zdrojówki w Kleosinie. Hotel znajduje się zaledwie 3 km od Białegostoku.

Koszt kuligu wynosi tutaj 20 zł od osoby. Za kiełbaski lub bigos należy zapłacić dodatkowe 10 zł. Możemy jednak zabrać ze sobą własne jedzenie. Jeśli planujemy kulig połączony z ogniskiem, także do opłaty za przejażdżkę saniami doliczmy 10 zł.
W Zdrojówce organizowane są też różne imprezy kończące kulig. Opłata za taką atrakcję wynosi średnio od 50 do 120 zł za osobę. Zależy to od pakietu rozrywek na jakie decydują się zwolennicy białego szaleństwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna