Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czeczeńcy wprowadzają swoje brutalne zwyczaje w naszym regionie

Urszula Subbotko
Porwał ją, bo chciał się żenić
Porwał ją, bo chciał się żenić Archiwum
Prawdziwy szok przeżyła 17-letnia Czeczenka. Pięciu mężczyzn, również narodowości czeczeńskiej napadło na nią na ulicy i wciągnęło do samochodu. Jeden z młodych porywaczy miał jasny cel - chciał, żeby dziewczyna została jego żoną. Do uroczystości jednak nie doszło, gdyż nastoletnią wybrankę odbili policjanci.

Porwanie to... nietakt?!

Zdaniem socjologa prof. Andrzeja Sadowskiego z Uniwersytetu w Białymstoku czyn 22-latka możemy rozpatrywać bardziej w kategoriach ogromnego nietaktu, aniżeli przestępstwa. Jest on przedstawicielem silnej kultury tradycyjnej, która determinuje jego postępowanie. W jakim kraju by się nie znajdował, nie jest w stanie się "przestawić". Toteż to porwanie w jego oczach nie zrobiło z niego przestępcy. Kultura czeczeńska, ściśle określona przez islam, jest zdecydowanie odmienna od naszej, determinowanej przez chrześcijaństwo. Być może 17-latka już wcześniej znała się z "porywaczem". Niewykluczone, że dziewczyna okazała mu swoje względy, jednak liczyła tylko na przyjaźń. Z kolei mężczyzna mógł to odebrać jednoznacznie. W tradycji czeczeńskiej to opinia mężczyzny jest bezwzględna. To on wybiera sobie jedną kobietę i zazwyczaj jego zamysł kończy się małżeństwem. A jeżeli poinformuje o swoich planach rodzinę, to ich realizacja jest dla niego punktem honoru. Mężczyzna czeczeński rzadko zmienia raz powziętą decyzję w sprawie swojej wybranki.

Porwanie w biały dzień

Wszystko rozegrało się w dziś (środa), około godz. 14, na parkingu przy ul. M. Curie-Skłodowskiej. 17-latka jak co dzień wracała ze szkoły. Towarzyszyły jej koleżanka i 16-letnia siostra. Niespodziewanie do dziewczyn podbiegło pięciu młodych mężczyzn i pochwyciło jedną z nich. Porywacze zawieźli nastolatkę do mieszkania na terenie Łomży. Tam miało dojść do zaślubin. Aby zmusić do tego swoją "narzeczoną", 22-letni kawaler groził jej i straszył pobiciem. Zabrali jej również telefon komórkowy, aby uniemożliwić kontakt z rodziną. To siostra porwanej zawiadomiła ojca, który zadzwonił na policję.

Funkcjonariusze szybko ustalili lokal, w którym przez około cztery godziny przetrzymywano dziewczynę. Uwolnili nastolatkę i zatrzymali piątkę młodych porywaczy. 22-latek "noc poślubną" spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Wczoraj przesłuchano zarówno porywaczy, jak i 17-latkę. Nie wiadomo, czy dziewczyna została wybrana przypadkowo, czy też znała porywaczy. Policyjne śledztwo jest nadal w toku.

To już taka tradycja

Niedoszły pan młody prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy z tego, że krzywdzi dziewczynę. Po prostu ją upatrzył i zapragnął, żeby została jego żoną. Jeden z internautów na forum wspolczesna.pl pisze: "Wg czeczeńskiej tradycji w przypadku, gdy rodzina nie chce pozwolić na ślub córki, chłopak musi ją porwać. Wtedy już nie ma sensu się nie zgadzać, bo córka nie wychodząc za porywacza byłaby zhańbiona.

Uprowadzanie było dobrym sposobem, gdy młodzi ludzie nie mieli zgody na ślub, a mimo to chcieli się pobrać. Jeśli natomiast dochodziło do gwałtu, to bracia dziewczyny ucinali głowę sprawcy. Zemsta rodowa jest bardzo ważnym składnikiem obyczajowości Czeczenów. W Czeczenii mąż publicznie nie okazuje uczuć swojej żonie. Kiedy do domu przychodzą goście, żona nie powinna uczestniczyć w rozmowie, którą prowadzi małżonek z innymi mężczyznami, nie może też usiąść z nimi przy jednym stole".

Takie "zaloty" to nie pierwszyzna

Kultura czeczeńska jest kulturą, która ma gotowe odpowiedzi na niemal wszystkie pytania. Konkretne sytuacje niosą ze sobą konkretne postanowienia. Nawet mężczyzna może być porwany przez rodzinę kobiety, jeżeli tylko naruszył jej honor.

- Dzieje się tak wtedy, gdy męska część rodziny dziewczyny dowie się, że zaistniały jakieś kontakty między nią a wolnym mężczyzną - mówi prof. Andrzej Sadowski z Uniwersytetu w Białymstoku. - Krewni porywają takiego delikwenta i oczekują od niego deklaracji na temat małżeństwa - uzupełnia.

W Łomży dochodziło już do podobnych porwań. Ostatnie było w czerwcu. W tamtym przypadku upatrzona dziewczyna przystała na propozycję porywacza i obeszło się bez prokuratora. W tej sytuacji mężczyznom prawdopodobnie postawione zostaną konkretne zarzuty. Grozi im od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna