Ośrodki dla uchodźców powinny być lokowane w regionach lepiej rozwiniętych niż Łomża, ale likwidacja miejskiego ośrodka przy ul. Wesołej nie jest rozwiązaniem - takie stanowisko przyjęli przedstawiciele warszawskiej fundacji "Ocalenie" i poseł Lech Kołakowski.
Spotkanie obu stron odbyło się wczoraj, blisko dwa tygodnie po tym, jak poseł skierował wniosek o likwidację ośrodka dla cudzoziemców.
Chcemy wrócić do domu
- Jestem przekonana, że 95 proc. Czeczenów będzie chciało wrócić do ojczyzny, jak tylko skończy się tam wojna - przekonywała Malika Abdoulvakhabova, wiceprezes fundacji "Ocalenie". - Na razie mieszkamy w Polsce i Polakom zawdzięczamy w zasadzie wszystko: pokój, pracę, wykształcenie dzieci.
Poseł Kołakowski apelował, by Czeczeni mieszkający w Łomży starali się lepiej integrować z mieszkańcami miasta.
- Na pierwszym miejscu powinna stać nauka języka polskiego w takim stopniu, by umożliwić swobodną komunikację. Poza tym uchodźcy powinni nostryfikować swoje dyplomy i uprawnienia - mówił polityk.
Zdaniem Kołakowskiego, każda rodzina czeczeńska powinna mieć założoną "kartotekę" i mieć przydzielonego opiekuna, który pomagałby jej załatwiać wszystkie sprawy związane z wynajęciem mieszkania, załatwieniem pracy i edukacją.
Ośrodki u bogatszych
Przedstawiciele fundacji "Ocalenie" zgodzili się z tezą posła, by ośrodki dla cudzoziemców przenieść do lepiej rozwiniętych województw. Zdaniem Kamila Kamińskiego z Fundacji "Ocalenie", problem nie tkwi jednak w zbyt małej ilości pieniędzy.
- Ośrodki powinny być w miastach, gdzie społeczeństwo polskie nie będzie zadawało pytań w rodzaju: czy Czeczeni zabiorą nam pracę i pieniądze - przyznał z ironią.
Spotkanie u posła Kołakowskiego było pierwszym z zaplanowanego cyklu konsultacji roboczych. Teraz fundacja ma zastanowić się nad swoją wizją rozwiązania problemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?