Politechnika Krakowska i PZN nawiązują współpracę. Naukowcy pomogą polskim skoczkom narciarskim okiełznać wiatr

Współpraca będzie wspierać szkolenie naszych reprezentantów w sportach zimowych, w różnych kategoriach wiekowych. Chodzi głównie o skoczków narciarskich, ale także alpejczyków i snowboardzistów, którzy będą mogli testować różne elementy tunelu aerodynamicznym.

- Spektrum możliwości badawczych jest nieograniczone - mówi prorektor PK, prof. Tomasz Kapecki. - Cieszę się z tej współpracy. Na tym polega nowoczesny sport - korzysta z pomocy nauki.

Uczelnia ma udostępnić sportowcom nowo otwarte Laboratorium Aerodynamiki Środowiskowej z - jak zachwala PK - unikatowymi w skali światowej narzędziami do badań z zakresu inżynierii wiatrowej, a także doświadczoną kadrę. Są to m.in. trzy tunele aerodynamiczne o zróżnicowanych przestrzeniach pomiarowych i możliwościach badawczych. Służyć mogą różnych branżom, także sportowi. Zresztą kilka lat temu PK współpracowała ze startującym w narciarstwie szybkościom (speed ski) Jędrzejem Dobrowolskim, celem była optymalizacja pozycji zjazdowej, aby uzyskać większą prędkość.

W ramach wspólnego projektu badawczego PK i PZN mają powstać eksperymentalne stanowiska do badań wybicia skoczka z progu, a także oporu aerodynamicznego pozycji sportowców. Możliwe są testy w różnych warunkach atmosferycznych, nie tylko przy zmienianej sile wiatru, ale też przy generowanych opadach. To będzie idealnie miejsce do poprawy elementów technicznych, jak i testowania modyfikacji sprzętowych. Najlepsze rozwiązania można wykorzystać potem w zawodach.

- Planujemy m.in. poddawanie sportowców obciążeniom wynikającym z napływającego powietrza w różnym zakresie prędkości, analizowanie warunków opływu powietrza wokół sylwetek narciarzy i skoczków, przeprowadzenie pomiarów kluczowych parametrów związanych z odbiciem, rejestrację sylwetki w zmieniających się warunkach, testowanie i dobór geometrii odzieży oraz elementów sprzętu m.in. nart, butów, kombinezonów, kasków, gogli, także analizy smarów stosowanych w różnych warunkach pogodowych - wylicza dr inż. arch. Łukasz Flaga, członek zespołu badawczego Laboratorium Inżynierii Wiatrowej PK.

PZN tym samym włącza w program przygotowań kolejne naukowe jednostki (jest m.in. współpraca z hematologami, badana jest krew zawodników; powstaje też Centrum Innowacji PZN). Wkrótce mają dojść "wietrzne" testy. Co ważne, obiekty dostępne będą "na miejscu". Wcześniej zawodnicy jeździć musieli do innych ośrodków, m.in. do Warszawy, Szwecji (gdzie jest specjalny tunel do lotów) czy Słowenii.

- Technologia jest mocno rozwinięta. Już słyszeliśmy, że skoczkowie niemieccy, austriaccy stosują nanotechnologie i pracują z takimi rzeczami. My też musimy to robić na wysokim poziomie, aby dalej się rozwijać, trzeba cały czas w to inwestować - ocenia prezes PZN Adam Małysz.

Dodaje, że ze współpracą z PK wiąże duże nadzieje: - Będziemy mieć naprawdę duże możliwości ze względu na to, że dostaniemy potężną ilość danych - jak się zachowuje nie tylko zawodnik, ale też sprzęt. Sztab szkoleniowy już mocno zainteresował się tym, co może dzięki temu poprawić. Widać, że nasi skoczkowie mają problem w pozycji dojazdowej, żeby ona była stabilna. Wcześniej mogliśmy pewne rzeczy badać, ale nie mieliśmy tak dużo danych, które tutaj możemy uzyskać. Nie było platform, które zmieniają kąt nachylenia.