- Mamy jeszcze zapasy z ubiegłego roku - mówi Wiktor Sidorczuk, prezes Chłodni Białystok. - Poza tym mrożone truskawki sprzedawane na eksport mocno potaniały, nawet o 50 proc.
Chłodnia za kilogram owoców płaci 1,20 zł.
Ale to nie jedyny problem tego sezonu truskawkowego. Przetwórcom sen z powiek spędza też fatalna jakość owoców.
- Truskawki są mocno nasiąknięte wodą - mówi Wojciech Sawicki, prezes Oerlemans Foods w Siemiatyczach. - Praktycznie w tym roku w ogóle nie ma owoców odpowiedniej jakości.
Ale gospodarze nie garną się do skupów. Dla wielu rolników obowiązujący cennik jest nie do przyjęcia.
- Po takiej cenie nie będę sprzedawać zakładom truskawek - mówi Leszek Biały, plantator z okolic Wysokiego Mazowieckiego.
Jak tłumaczy, zakłady wymagają truskawek bez szypułek, a pracownicy zatrudnieni przy zbiorze za odszypułkowanie owoców żądają wyższej ceny (normalnie otrzymują 1,50 zł za dwukilogramową łubiankę).
Leszek Biały sprzedaje więc truskawki w "detalu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?