Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy istnieje związek między bronią palną a przestępczością?

psycholog Marcin Florkowski
Archiwum
Sama obecność pistoletu wystarczała, aby nasilić u ludzi agresywne zachowania. Można powiedzieć, że nie tylko człowiek pociąga za spust, czasem sama obecność spustu zmusza człowieka do tego, aby go pociągnąć.

Badania psychologiczne już to wyjaśniły. Samo prawo do posiadania broni, to temat gorący podobnie jak aborcja, eutanazja czy małżeństwa homoseksualne.

Szwajcaria i USA to jedne z najbardziej uzbrojonych krajów, ale o bardzo różnym poziomie przestępstw. W USA, w prywatnych rękach, na każdych 100 mieszkańców przypada ok. 90 sztuk broni.

To najwięcej na świecie. Jednocześnie jest to kraj o dużej ilości morderstw z jej użyciem (28 miejsce na 190 państw).

Szwajcaria jest trzecim krajem pod względem ilości sztuk broni palnej w rękach prywatnych (45 sztuk na każdych 100 mieszkańców) i czterdziestym piątym państwem, jeśli chodzi o ilość morderstwa dokonywane z jej użyciem.

W Polsce na 100 mieszkańców przypada średnio jedna sztuka broni palnej, to bardzo mało.

Jesteśmy też na 98 miejscu jeśli chodzi o ilość zabójstw z użyciem broni.

Pod tym względem żyjemy w kraju bezpiecznym.

Pragnę mieć broń

Najczęstszą przyczyną pragnienia posiadania broni jest poczucie zagrożenia kryminalnego. Niektórzy ludzie uważają, że jeśli będą posiadać broń, będą bezpieczniejsi. Są też przekonani, że im więcej jest broni w rękach zwykłych ludzi, tym bezpieczniejsi są ci ludzie. „Każdy przestępca dwa razy by się zastanowił, zanim zacząłby do kogoś strzelać, bo zaraz zostałby zastrzelony w odwecie. Na przykład gdyby w klubie gejowskim w Orlando każdy posiadał broń, to nigdy nie doszłoby do takiej masakry, jaka miała tam miejsce w czerwcu 2016r. Wpuszczajmy więc na takie imprezy wszystkich ludzi z bronią, a będzie bezpieczniej…”

Czy rzeczywiście jest tak, jak wyobrażają sobie zwolennicy posiadania broni?

Badania psychologów

W tym temacie najsłynniejsze są odkrycia amerykańskiego psychologa Leonarda Berkowitza. Polegały one na tym, że prowokowano ludzi do złości w pomieszczeniach, w których czasem „przez przypadek” leżał pistolet pozostawiony rzekomo po poprzednim badaniu, czasem zaś inny przedmiot, skojarzony z emocjami, ale nie z przemocą (np. rakieta tenisowa).

Sama obecność pistoletu wystarczała, aby nasilić u ludzi agresywne zachowania. Można powiedzieć, że nie tylko człowiek pociąga za spust, czasem sama obecność spustu zmusza człowieka do tego, aby go pociągnąć.

Ma to swoje tragiczne następstwa. Na przykład w rodzinach posiadających broń palną konflikty kończą się czyjąś śmiercią dwanaście razy częściej niż w innych rodzinach, zaś samobójstwa przydarzają się tam pięć razy częściej!

Strzelamy do nastolatków

Czy posiadanie broni zwiększa bezpieczeństwo? Niestety w realnych sytuacjach przestępcy nie myślą tak, jak wyobrażają sobie to zwolennicy posiadania broni: „Lepiej nie będę nikogo zaczepiać, bo zaraz mnie ktoś zastrzeli”, ale mniej więcej tak: „Ten gość, którego chcę obrabować może mieć broń, więc muszę zastrzelić go pierwszy, bo jak nie ja jego, to on mnie…”.

Niestety, podobnie myślą potencjalne ofiary: „Ten człowiek mi zagraża i może mieć broń, więc muszę zastrzelić go pierwszy”.

Tragicznym przykładem takiego myślenia są zdarzenia (najczęściej w USA), w których policja zabiła nastolatka, który biegł gdzieś z atrapą karabinu. Policjant był przekonany, że to nie jest nastolatek, który się wygłupia, ale nastoletni przestępca z bronią, który zaraz zacznie strzelać do ludzi.

Ostatecznie świadomość, że druga strona może posiadać broń zamiast podnosić bezpieczeństwo zmniejsza je. Broń może więc zwiększać poczucie bezpieczeństwa u niektórych ludzi, ale jest ono iluzoryczne bowiem realne bezpieczeństwo spada.

Dlatego dzisiaj psycholodzy nazywają takie przedmioty jak pistolet, karabin, rewolwer itp. „sygnałami wywoławczymi agresji”. Człowiek reaguje na te sygnały w sposób impulsywny i automatyczny, nasilając zachowania agresywne i najczęściej w ogóle nie zdając sobie z tego sprawy.

W psychologii operuje się też pojęciem „efekt broni”: jej obecność nasila u niektórych ludzi agresywne zachowania lub demonstrowanie swojej przewagi, a u innych zaś wywołuje tendencje do unikania.

Szwajcaria i USA

No dobrze, skoro broń przyczynia się do agresywnych zachowań, to dlaczego w Szwajcarii jest mniej zabójstw niż w USA?

Po pierwsze w Szwajcarii jest dwa razy mniej broni w prywatnych rękach niż w USA. W dodatku ta broń jest wręczana ludziom przez szwajcarską armię, która praktycznie nie posiada etatowych żołnierzy, zaś dorośli obywatele przechodzą trzytygodniowe szkolenie i otrzymują broń na przechowanie w domu.

Dlatego odsetek broni w prywatnych rękach jest bardzo wysoki. Armia nie daje jednak obywatelom naboi. Jest to więc broń bezużyteczna. Naboje rozdawane są w przypadku zagrożenia wojną.

Prywatna osoba może nabyć broń w Szwajcarii ale musi być pełnoletnia i ubiegać się najpierw o pozwolenie na jej posiadanie.

Tymczasem w wielu stanach USA nie trzeba ani posiadać pozwolenia na broń ani nawet jej rejestrować, zaś sklepów w których można kupić broń palną jest więcej niż sklepów, w których można kupić książkę! Dostępność broni jest więc w USA o wiele wyższa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna