- Nie oznacza to, że nie mamy szans znalezienia się na tej liście - twierdzą zgodnie dyrektor szpitala i starosta sejneński. - Naszym atutem jest bowiem nie tylko bardzo dobra kadra lekarzy i personelu pomocniczego. Bardzo ważne jest przygraniczne położenie i fakt zamieszkiwania na terenie powiatu mniejszości litewskiej.
Dodajmy, że właśnie to przed czterema laty zadecydowało o utworzeniu powiatu sejneńskiego, jednego z najmniejszych i najbiedniejszych w kraju.
- W zasadzie spełniamy większość stawianych przez resort wymagań. Mamy całodobową diagnostykę laboratoryjną i obrazową, blok operacyjny składający się z trzech sal, sterylizatornię z wyodrębnionymi strefami, podstawowe i rezerwowe źródło zaopatrzenia w wodę i zasilania energią elektryczną, spełniamy wymogi przeciwpożarowe - wylicza Waldemar Kwaterski, dyrektor sejneńskiego szpitala. - Mamy też bardzo dobrych lekarzy i personel pomocniczy. Nie mamy natomiast zakładu utylizacji odpadów medycznych, ale ten problem rozwiązaliśmy podpisując umowę z zakładem w Suwałkach. Zamiast dwóch wind przystosowanych do transportu pacjentów na łóżkach mamy jedną towarowo-osobową i drugą - żywieniową. W Sejnach brakuje też Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej, ale w roku 2003 chcemy go zorganizować wydzielając dwa-trzy łóżka. Ministerstwo chce też, żeby szpital znajdujący się w sieci dysponował minimum 150 łóżkami. U nas jest ich 115, w tym 30 w zakładzie opiekuńczym.
Najwięcej obaw budzi brak oddziału ratunkowego. I nie wiadomo czy zrównoważy to fakt posiadania przez szpital własnego pogotowia ratunkowego.
- Spełniamy większość z podstawowych kryteriów - mówi Marian Luto, starosta sejneński. - Wiele drobnych braków można uzupełnić. Na wielkie inwestycje nas nie stać. Ale nie o to chodzi. W mieście przygranicznym, na terenie powiatu, w którym znajdują się dwa przejścia graniczne, gdzie ludność mówi dwoma językami musi być samodzielny szpital i od tego nie odstąpimy. Odpowiednio umotywowany wniosek wysłaliśmy w piątek do Ministerstwa Zdrowia. Liczymy na to, że szpital w Sejnach znajdzie się na liście Krajowej Sieci Szpitali Publicznych.
Dziś w Sejnach nikt nie ma wątpliwości, że tylko wpisanie szpitala na krajową listę pozwoli na jego dalsze funkcjonowanie. Starostwa, zwłaszcza tak biednego jak sejneńskie, nie stać bowiem na utrzymanie szpitala samorządowego.
- Wierzę, że w resorcie zdrowia nad ekonomią górę weźmie zdrowy rozsądek - twierdzi Waldemar Kwaterski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?