Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy pomogli Markowi, ale to jeszcze nie koniec

Redakcja
Mama czteroletniego Marka, który cierpi na padaczkę dziękuje naszym Czytelnikom, którzy jej pomogli.

- Za pieniądze, które otrzymaliśmy udało nam się kupić sprzęt rehabilitacyjny - mówi Ewa Wieliczko. - Wciąż musimy jednak jeździć na leczenie do specjalistów, a na to brakuje pieniędzy.

Jak pisaliśmy rok temu, Marek urodził się z krwiakiem w główce.

- Lekarze zdiagnozowali u niego zespół Westa, to rzadka odmiana padaczki - tłumaczy matka. - Okazało się, że ma zaburzenia w rozwoju, wrodzoną wadę twarzoczaszki i refluks żołądka.

Chłopczyk do tej pory nie nauczył się mówić. Nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Nie chodzi.
Chłopiec wymaga całodobowej opieki.

- Ojciec Marka wyrzekł się syna, nawet go nie odwiedza, płaci tylko skromne alimenty - twierdzi Wieliczko. - Ja nie mogę pójść do pracy, bo nie miałby się, kto zająć synem.

Na utrzymanie mają kilkaset złotych miesięcznie. - Ledwie starcza nam na jedzenie - mówi kobieta.
Aby Marek mógł się rozwijać potrzebuje systematycznej rehabilitacji. A jest z tym spory problem, bo obydwoje mieszkają w Ostrowie, gm. Sztabin. Na wizyty do specjalistów muszą jeździć do Augustowa i Warszawy, a na to ich nie stać.

- Proszę więc ludzi dobrej woli o wsparcie, aby móc syna dowozić na rehabilitację - mówi Wieliczko. - Liczy się dla nas każdy grosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna