- Cieszę się, że tyle osób chce pomóc chorym na raka kobietom w odzyskaniu pewności siebie - zapewnia Katarzyna Blaszko. - Wiem już, że po pierwszej akcji udało się stworzyć perukę, która wróci do Białegostoku. W marcu trafi do chorej 18-latki, która chciała pozostać anonimowa.
Peruki z naturalnych włosów są zdecydowanie lepsze od tych sztucznych. Niestety, są tylko częściowo refundowane przez NFZ, a dopłata do nich jest wysoka. Dlatego Fundacja Rak’n’Roll zorganizowała akcję „Daj Włos!”. W jej ramach każdy, kto chce obciąć włosy, może to zrobić za darmo, w wybranych salonach fryzjerskich. Cel jest szczytny - peruki dla kobiet, które są w trakcie chemioterapii. Włosy z salonu fryzjerskiego wędrują do perukarni. Powstają z nich wygodne i piękne peruki, które później, za darmo trafiają do kobiet walczących z rakiem.
- Pomyślałam, że nadszedł czas na zmianę fryzury i obcięcie włosów - mówi Magdalena Okońska z Białegostoku. - Były długie, sięgały do pasa. Kiedy dowiedziałam się o akcji, nie musiałam się długo zastanawiać czy wziąć w niej udział. To niesamowite, że mogę zrobić coś dobrego tylko samymi włosami.
Szalone Nożyczki były pierwszym białostockim salonem, który włączył się do akcji. Teraz jest ich więcej. Całą listę można znaleźć na stronie Fundacji Rak’n’Roll.
- Cieszę się, że pojawiły się kolejne salony - zapewnia Kasia Blaszko. - Fajnie, że Białystok się trochę ruszył i jest coraz więcej osób chętnych do działania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?