Postawa najmłodszego w drużynie, 20-letniego skrzydłowego, to największy pozytyw w nie najlepszych czasach Pronaru. Jeśli trener Adam Aleksandrowicz chwali któregoś z podopiecznych, z reguły jest nim Saczko. - Dobry w przyjęciu i mądrze grający w ataku, nawet przy trudnych piłkach. Od początku sezonu miło mnie zaskakuje - mówi Aleksandrowicz.
Daniel, choć zapowiadało się, że będzie tylko rezerwowym, wywalczył miejsce w wyjściowej szóstce: - Po tym sezonie oczekiwałem więcej niż po poprzednim. Myślałem jednak, że trudno będzie się przebić, bo przyszło do nas kilku dobrych zawodników. Szczerze mówiąc, sam nie wiem, skąd taka poprawa w mojej grze. Może zadecydowało to, że dostałem od razu szansę gry na skrzydle, bo poprzednio trenowałem jako libero - mówi Saczko.
20-latka trudno nazwać liderem drużyny, ale aktualnie to najlepiej punktujący skrzydłowy. Daniel zdaje sobie sprawę ze swoich braków.
- Mam w miarę dobre przyjęcie, ale powinno być jeszcze lepsze. Więcej pracy czeka mnie w ataku, a najbardziej muszę poprawić blok - wymienia młody siatkarz.
Saczko to wychowanek MKS Hajnówka. Na początku nauki w liceum wyjechał do Częstochowy. Tam, jako skrzydłowy, a potem libero występował w Delic-Polu. W domu, jak widać, czuje się świetnie. W przyszłość zespołu też patrzy z optymizmem:
- Nasza gra wygląda teraz lepiej niż na początku sezonu, ale mieliśmy ostatnio silnych przeciwników. Myślę, że w drugiej rundzie nie będziemy tracić punktów ze słabszymi zespołami i poprawimy miejsce w tabeli - kończy Saczko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
