Daniel wyszedł z domu na osiedlu Zawady w Białymstoku w środę rano. Nie powiedział rodzicom dokąd idzie. Tego dnia nie miał lekcji w szkole. Później okazało się, że nie zabrał ze sobą telefonu komórkowego, który zawsze nosił. Zaniepokojeni rodzice zawiadomili policję.
Poszukiwania chłopca trwały do późnego popołudnia. Zaangażowali się nie tylko policjanci. Jego zdjęcia przekazano też kierowcom autobusów komunikacji miejskiej, taksówkarzom i mediom.
Wieczorem Daniela odnaleźli policjanci: - Funkcjonariusz z sekcji kryminalnej białostockiej komendy wypatrzył go przed godz. 20 w galerii handlowej Biała - powiedział Dariusz Kędzior, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. - Nic złego mu się nie stało. Policjanci z II komisariatu zabrali 13-latka na rozmowę, aby - zanim przekażą go rodzicom - ustalić, dlaczego nie poinformował nikogo, gdzie idzie .
Podczas przesłuchań chłopak zeznał, że był bity przez ojca. Ten w związku z tym wczoraj został zatrzymany przez policjantów i przesłuchany. Teraz sprawą zajmie się prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?