Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darek i Patryk, dwaj bracia leżeli przygnieceni traktorem i wołali o pomoc

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Rolnicy z Dąbrowskich dziwią się, jak chłopcy wyszli cało z tego wypadku. Było o włos od tragedii, bracia mieli dużo szczęścia.
Rolnicy z Dąbrowskich dziwią się, jak chłopcy wyszli cało z tego wypadku. Było o włos od tragedii, bracia mieli dużo szczęścia.
Chcieli pomóc ojcu.

Ich życie wisiało na włosku. Ratownicy musieli szybko wydobyć chłopców spod ciągnika. Udało się! Nastolatków uratowali strażacy.

Chcieli pomóc ojcu

Do wypadku doszło we wtorek ok. godz. 19. Ciągnik z przyczepą prowadził 15-letni Darek, jechał z nim o rok młodszy brat Patryk. Chłopcy - jak mówią mieszkańcy wsi Dąbrowskie k. Prostek - chcieli pomóc ojcu przy sianie na łące pod lasem.
Na zakręcie leśnej drogi traktor najechał na kamień i przewrócił się. Bracia znaleźli się nagle pod ciężką maszyną. Zbiegli się sąsiedzi, ale nikt nie potrafił pomóc chłopcom. Zrobili to dopiero strażacy.

- Były obawy o skutki wypadku. Wezwano śmigłowiec, który zabrał 14-latka do szpitala w Suwałkach, a starszy pojechał karetką pogotowia do szpitala w Grajewie - relacjonuje przebieg akcji ratowniczej Monika Bekulard, rzecznik prasowy z komendy powiatowej policji w Ełku.

- Ojciec ich nie prosił o pomoc, pojechali sami. Na wsi już tak jest, że dzieci też pracują. Ciężkie życie ma Janek, w domu pięcioro dzieci, a on sam urobiony po łokcie - mówi pani Janina z Dąbrowskich.

Szczęśliwym trafem bracia nie odnieśli cięższych obrażeń. Starszy ma złamaną kość udową, a młodszy trochę siniaków i niegroźnych ran.

- To wysoki ciągnik i wywrotny, nawet dorosły może łatwo stracić panowanie nad takim pojazdem. Chłopcy musieli jechać za szybko. A w rolnictwie dzieci pracowały, pracują i będą pracowały. To ich codzienność - komentuje wypadek na leśnej drodze Tomasz Mańczuk, leśniczy z Dąbrowskich.

Włączyć rozsądek!

Policjanci z Ełku sprawdzają teraz, czy nie doszło do zaniedbań ze strony rodziców chłopców.

Nikt obecnie nie zna skali zjawiska wykorzystywania dzieci do pracy w gospodarstwie. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego od 2004 roku zaprzestała wypłacania odszkodowań za wypadki z udziałem dzieci.

- Zostały akcje prewencyjne i apelowanie do rodziców o rozsądek - mówi Bożena Chocian, kierownik placówki KRUS w Ełku.

Inspektorzy z KRUS-u wspominają wypadek, gdy dziecko spadło z ciągnika wprost pod koła przyczepy. Chłopiec zginął. Kilka lat temu w Romanowie k. Kalinowa zmarła 15-letnie dziewczynka porażona prądem z wadliwej instalacji elektrycznej.

Warmia i Mazury zajmują pierwsze miejsce w Polsce pod względem wypadków w rolnictwie. W ub. roku doszło do 1144 wypadków, a dwie osoby poniosły śmierć.
- Każda pracująca maszyna stanowi zagrożenie, szczególnie dla dziecka - przypominają policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna