Problemy runku mieszkaniowego? Deweloperzy sprzedają mniej mieszkań
Odpowiedzi na te pytania szukamy analizując wyniki sprzedaży poszczególnych deweloperów w trzecim kwartale 2022 r. Jak pokazują zagregowane dane GUS, po dwóch kwartałach dużego zastoju na rynku nowych mieszkań w Polsce, trzeci przyniósł pewne ożywienie. Już we wrześniu sprzedaż wróciła do trendu wzrostowego - choć oczywiście w odniesieniu do niskiej bazy z poprzednich miesięcy/ Zresztą pierwszy miesiąc kolejnego kwartału, październik pokazał, że ten trend się utrzymuje.
Z kolei analitycy rynku mieli dostatecznie dużo czasu na przeanalizowanie wyników kwartału na wyciągnięcie bardziej sumarycznych wniosków - choćby w zakresie analizy kim są kupujący nowe mieszkania.
Deweloperzy przyznają sami: sprzedajemy mniej mieszkań
- W trzecim kwartale br. znaleźliśmy nabywców na 261 lokali. Dla porównania w drugim kwartale 2022 roku wskaźnik ten wyniósł 361 mieszkań. Z kolei rok wcześniej, w trzecim kwartale 2021 roku sprzedaliśmy 438 mieszkań - przyznaje Andrzej Oślizło, prezes zarządu Develia S.A.
- W trzecim kwartale 2022 roku zawarliśmy 376 umów deweloperskich i przedwstępnych. To wynik gorszy w porównaniu z tym samym okresem w roku ubiegłym. Należy jednak pamiętać o bardzo wysokiej bazie porównawczej. Sprzedażowo rok 2021 był rekordowy, co m.in. znalazło odzwierciedlenie w wolumenie - 2617 sprzedanych lokali w okresie I-III kw. W przychodach III kwartału 2022 roku uznaliśmy łącznie 833 lokale mieszkalne i usługowe przekazane w tym okresie nabywcom - potwierdza Angelika Kliś, członek zarządu Atal S.A.
Podobne są informacje płynące niemal od wszystkich firm deweloperskich.
Dlaczego deweloperzy sprzedają mniej nowych mieszkań?
Od połowy bieżącego roku wyniki sprzedażowe całej branży znacząco spadły i obniżony poziom sprzedaży utrzymuje się do tej pory. Głównym powodem takiej sytuacji jest zaostrzenie sposobu obliczania zdolności kredytowej przez banki oraz podwyżki stóp procentowych, uważa Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic.
- Utrzymanie rekomendacji pogarszającej zdolność kredytową już spowodowało wstrzymanie kolejnych planów inwestycyjnych, a tym samym znaczące zmniejszenie podaży. W następnej kolejności zaowocuje to zamykaniem mniejszych i słabszych firm developerskich oraz wzrostem bezrobocia - mówi Zuzanna Należyta.
- Zgodnie z najnowszym stanowiskiem Urzędu KNF deweloperzy mają tak duże marże, że powinni obniżyć ceny i w ten sposób zapewnić większą dostępność mieszkań. Szkoda tylko, że tak poważne decyzje są oparte o niewłaściwe dane. Rentowność, na którą powołuje się KNF, dotyczy wyników deweloperów notowanych na giełdzie i transakcji sfinalizowanych aktami końcowymi w danym kwartale. Są to jednak transakcje zawarte jako umowy deweloperskie czasem nawet rok wcześniej, czyli w zupełnie innej rzeczywistości sprzedażowej i przy innych kosztach budowy - dodaje menadżerka Eco Classic.
Wraca trend wzrostu sprzedaży mieszkań: kto je kupuje?
Zmniejszona aktywność klientów kredytowych wcale nie oznacza, że rynek nieruchomości ogarnia stagnacja. Choć dziś mieszkania kupują głównie osoby w przedziale wiekowym 30-40 lat, a najdotkliwiej aktualna sytuacja rynkowa odbija się na młodych, którzy chcą opuścić „rodzinne gniazdo”, to niesłabnącym popytem cieszą się zakupy inwestycyjne.
Raport Barometr Metrohouse i Credipass za III kwartał 2022 r. pokazuje dane dotyczące profilu nabywców mieszkań, którzy zrealizowali w tym okresie swoje transakcje za pośrednictwem agentów Metrohouse. Zahamowanie pociągu z kredytami dotknęło przede wszystkim nabywców mieszkań z najmłodszego segmentu wiekowego.
- Zaledwie 11 proc. transakcji zakupu jest realizowanych przez kupujących poniżej 30-ego roku życia. Osoby rozpoczynające życie na swoim i myślące o zakupie mieszkania spotykają się z brakiem odpowiedniej zdolności kredytowej, brakiem środków wymaganej wysokości na wkład własny, ale też najbardziej boleśnie odczuwają wzrost stóp procentowych, które przekładają się na wysokość przyszłych rat kredytu - mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse.
Sytuacji nie poprawił także program rządowy „Mieszkanie bez wkładu własnego” wprowadzony w maju 2022 roku, który w praktyce nie jest dostosowany do aktualnej sytuacji rynkowej. Dlatego też w transakcjach po stronie nabywców dominują osoby między 30 a 40 rokiem życia (34 proc.) i w najbliższej przyszłości nie należy liczyć, że ta sytuacja ulegnie istotnym zmianom.
Potwierdzeniem tej tezy mogą być wyniki badań EUROSTAT-u za 2021 r., które dotyczą średniej wieku, w którym młodzi ludzie opuszczają gospodarstwa domowe swoich rodziców.
- Dla Polski ten wiek wynosi 29 lat, co oznacza, że jeżeli pogłębią się dotychczasowe zjawiska (drogie i niedostępne kredyty, rosnące ceny mieszkań, brak budownictwa społecznego i systemowych rozwiązań dla osób nabywających swoje pierwsze mieszkanie), można spodziewać się, że szybko dogonimy „liderów” tego rankingu, czyli takie kraje jak Portugalia, czy Chorwacja, gdzie idziemy „na własne” w wieku 33 lat - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.
Podobnie jak w Polsce sytuacja wygląda w Słowenii, czy Rumunii, ale też w Hiszpanii i we Włoszech, które uchodzą za kraj, gdzie mieszkanie z rodzicami doczekało się nawet odrębnego terminu „bamboccioni”.
Nowe mieszkania kupują coraz częściej inwestorzy
W raporcie Barometr Metrohouse i Credipass badania ankietowe wśród agentów nieruchomości pokazują, że w dalszym ciągu najczęstszym powodem zakupu nieruchomości są inwestycje. Odsetek klientów deklarujących zakupy inwestycyjne wzrósł do 45 proc. i jest to jeden z najwyższych wyników w ostatnich latach. Na drugim miejscu wśród powodów znajduje się potrzeba usamodzielnienia się i przejścia na swoje (zakup pierwszej nieruchomości). Taki powód podaje co piąty klient.
Spadek sprzedaży nowych mieszkań: czy są szanse na poprawę?
- Obserwujemy stałe zainteresowanie klientów zakupem mieszkań, z tym, że coraz częściej nabywcy muszą zrewidować swoje plany, realizując potrzeby mieszkaniowe na rynku najmu. Badania pokazują, że Polacy żyją w przeludnionych mieszkaniach, a wskaźnik liczby mieszkań na 1000 mieszkańców jest poniżej średniej europejskiej. Państwo powinno szukać rozwiązań, które poprawią sytuację mieszkaniową w Polsce - uważa Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper S.A.
- Wszelkie działania utrudniające klientom zakup nieruchomości prowadzą do pogłębiania i tak już dużego deficytu mieszkaniowego. Szczególnie bezzasadna jest rekomendacja KNF, która przy obecnych wysokich stopach procentowych nakazuje przyjmować tak duży bufor zmiany wskaźnika WIBOR - **dodaje Michał Witkowski.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?