W wyniku nacisków związków zawodowych i groźby blokady torów Zarząd PKP PLK zdecydował wczoraj o wstrzymaniu restrukturyzacji w podlaskim Zakładzie Linii Kolejowych.
Zgodnie z zapowiedziami, dziś, o godz. 7.30 około 400 kolejarzy miało wyjść na tory i wstrzymać na dwie godziny ruch pociągów do i z Białegostoku, a następnie manifestować przed siedzibą wojewody.
- Zarząd PKP Polskie Linie Kolejowe SA, uwzględniając strategię wobec Spółki (...), jak również uwagi zgłaszane przez partnerów społecznych, oświadcza, że dalsze działania restrukturyzacyjne zostaną podjęte po uwzględnieniu opinii konsultantów powołanych przez właścicieli Spółki - czytamy w wydanym wczoraj
oświadczeniu.
Decyzja ta ucieszyła nie tylko kolejarzy (po likwidacji ZLK w Białymstoku i przeniesieniu siedziby do Siedlec, pracę mogłoby stracić 70 osób), ale i pasażerów, którzy planowali podróż koleją. W trakcie strajku problemy z punktualnym odjazdem miałoby kilkanaście pociągów.
- Myślę, że zarząd przestraszył się rozwiązań siłowych. Zbliżają się wybory samorządowe, wolą więc łagodzić niepokoje społeczne. Tę bitwę wygraliśmy! - nie ukrywa radości Grzegorz Borkowski, wiceprzewodniczący "Solidarności" w Zakładzie Linii Kolejowych w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
