Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobrzyniewo Duże. Radni nie poparli rodziców w walce

Julita Januszkiewicz [email protected]
Jedna z radnych stwierdziła, że dyskusja jest niepotrzebna, bo dzieci mogą pilnować dziadkowie
Jedna z radnych stwierdziła, że dyskusja jest niepotrzebna, bo dzieci mogą pilnować dziadkowie Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Większość radnych nie zgodziła się na utworzenie dodatkowych oddziałów przedszkolnych, o które prosili rodzice.

- Moja trzyletnia córeczka Wiktoria nie dostała się do przedszkola - skarży się Katarzyna Winnicka z Gniłej.
Teraz ma problem z zapewnieniem dziecku opieki.

- Zaczęłam pracować. Jestem zatrudniona na 3/4 etatu nie stać mnie na wynajęcie niani. Czasami dzieci pilnuje teściowa, ale to już starsza kobieta. A moi rodzice sami jeszcze pracują - dodaje pani Katarzyna.

W podobnej sytuacji są inni rodzice. Z powodu braku miejsc do placówek w Dobrzyniewie Dużym, Nowym Aleksandrowie oraz Fastach nie przyjęto łącznie 70 maluchów. Dlatego ludzie proszą władze gminy Dobrzyniewo Duże o utworzenie nowych oddziałów. Wczoraj odbyła się nadzwyczajna sesja rady gminy w tej sprawie.

Potrzebne są tylko pieniądze

Jak zapewniła Katarzyna Kozłowska, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Nowym Aleksandrowie, chce przyjąć więcej dzieci.
- Jestem w stanie wygospodarować miejsce. Trzeba jednak odremontować salę, kupić sprzęt. Mogę liczyć na pomoc rodziców - tłumaczyła.
Na dwa nowe oddziały należy jednak wydać 4200 tys. zł rocznie (utrzymanie wraz z płacami nauczycieli). Ale część radnych uważa, że gminy nie stać na tak duży wydatek.

- To nie nasza zła wola - wyjaśnia Henryk Mroczko, radny. - Sytuacja finansowa gminy jest beznadziejna. Mamy ponad 10 mln złotych długu. Wypuściliśmy obligacje o łącznej wartości ponad 2 mln złotych, by spłacić zadłużenie.

Wolą wydać na dożynki

Takie wyjaśnienia nie przekonywały rodziców.
- Dożynki będą kosztowały 50 tysięcy złotych. To impreza na pół dnia i noc. Na to są pieniądze - denerwowała się jedna z matek.
- To impreza, na którą przychodzi wiele osób - bronił się Bogdan Zdanowicz, wójt Dobrzyniewa.
- Nie stać nas, by dzieci wysłać do przedszkoli w innych gminach. One rozpoczną naukę w tamtejszych szkołach, a my stracimy subwencję- zauważył Andrzej Horba, inny radny.

Wczoraj nie doszło do porozumienie. Większość radnych nie zgodziła się na dodatkowe grupy przedszkolne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna