Według prokuratury, oskarżone napadły na 21-letnią sąsiadkę, bo potrzebowały pieniędzy na rozrywki. Tak tłumaczyła śledczym Ewa J.
To było tak: Ewa J. i jej koleżanka Sandra K., a także ich nieletnia znajoma Martyna Ż. spotkały się 17 lipca wieczorem, by pić alkohol. Brakowało gotówki, więc postanowiły zdobyć ją od sąsiadki. We trzy poszły do jej mieszkania na osiedlu Dojlidy. Jak ustaliła prokuratura, już na wstępie dziewczyny zażądały pieniędzy. A Martyna Ż. uderzyła pokrzywdzoną Justynę M. w twarz. Napastniczki zabrały 200 złotych. Zabroniły jej wzywania policji.
Wieczór się jednak nie skończył. Zachęcone łatwością zdobycia pieniędzy od Justyny M., napastniczki wróciły do jej mieszkania. Tym razem poszły we dwie - Ewa J. i Martyna Ż. Według śledczych, popchnęły pokrzywdzoną i zagroziły pobiciem. Tym razem zabrały znacznie więcej, bo 700 złotych.
O sprawie dowiedziała się policja i dziewczyny zostały zatrzymane. U Ewy J. i Martyny Ż. policjanci znaleźli w sumie 750 złotych, które zwrócili pokrzywdzonej. 19-latkom grozi 12 lat więzienia. Ich młodszą koleżanką zajmie się sąd dla nieletnich.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?