- Nie mogę w tym roku iść do Częstochowy, a pielgrzymowałam już osiem razy - powiedziała nam Zosia z Ostrołęki. - Siły i zdrowie jeszcze mam, ale okoliczności na to nie pozwalają. Dlatego chcę z nimi iść chociaż do Rzekunia. Ciągnie mnie na Jasną Górę - w przyszłym roku na pewno pójdę!
Pielgrzymka wyruszyła po mszy św., która została odprawiona o 6.30 w farze. Pątników prowadzi ks. Piotr Kapelański. Mają do przejścia 430 km, na co potrzebują 13 dni. Dokładna liczba uczestników nie jest jeszcze znana, ponieważ ostatnia grupa dołączy do wszystkich w Wyszkowie. Z Ostrołęki wyszło ok. 300 osób, podzielonych na dwie grupy. 'Czerwona" wybrała za patrona św. Stanisława Kostkę, 'Zielona" - św. Antoniego.
- To są rekolekcje w drodze - mówi ks. Piotr Kapelański. - Idziemy, żeby przybliżyć się do Chrystusa.
Pytani o trudy wędrowania pielgrzymi odpowiadali, że na trasie wszystko można wytrzymać.
- Nie mam jakiegoś swojego sposobu na pęcherze na nogach - mówi Ania z Ostrołęki. - Po prostu będę... miała pęcherze. Idę już szósty raz. Miałam 15 lat przerwy i bardzo chciałam wrócić. Jest ze mną siostrzenica i ze względu na nią muszę się trzymać!
Pielgrzymka będzie szła bocznymi drogami, ale część trasy wypada na ruchliwej szosie do Warszawy. Nad bezpieczeństwem idących czuwają służby porządkowe. Jak twierdzą, najwięcej kłopotów sprawiają niecierpliwi kierowcy i czasem o pomoc trzeba prosić policję.
W tym roku pątnicy mają zapewniony wygodny powrót do domu. W Częstochowie będą na nich czekać autokary. Do Zambrowa, Kolna, Łomży i Ostrołęki można dojechać za 35 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?