Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Domek na wsi to jest to

Jarosław Usakiewicz
Andrzej Mazur z Brańska już podjął decyzję – sprzedał mieszkanie w bloku i sam remontuje swój nowy dom na wsi
Andrzej Mazur z Brańska już podjął decyzję – sprzedał mieszkanie w bloku i sam remontuje swój nowy dom na wsi
Ludzie z całej Polski szukają spokoju w małych miejscowościach. I znajdują go na Podlasiu.

Już nie tylko Białowieża, Mielnik czy Narewka są na topie. Te miejscowości od lat uchodziły za modne i atrakcyjne turystycznie. Wielu ludzi szuka przede wszystkim siedlisk w małych i urokliwych miejscowościach - ciekawych, bo np. zróżnicowanych kulturowo i etnicznie.

Podlaskie wsie się wyludniają, więc napływ ludzi z Polski jest im potrzebny. Większość z nich pochodzi z dużych miast: Warszawy, Łodzi czy Górnego Śląska. Jak sami twierdzą, uciekają przed wielkomiejskim zgiełkiem na weekendy lub szukają miejsca do zamieszkania na stałe.

- Od kilku miesięcy szukam urokliwego miejsca na Podlasiu. Najlepiej, by w okolicy był las i jakaś rzeka. Wiem, że to co było lepsze i tanie, już dawno zostało sprzedane, ale czasami trafiają się tzw. perełki i dlatego cierpliwie szukam - opowiada pan Zbigniew Kulik z Warszawy.

Po analizie domowego budżetu pan Zbigniew zdecydował się na zakup nieruchomości za ok. 100 tys. zł.
- Naszym marzeniem jest duża działka z niewielkim domem. Nie musi być blisko rzeki, ale las chcielibyśmy mieć przynajmniej na widoku - mówi podekscytowany pan Zbyszek. - Wiem, że Podlasie jest tym miejscem, gdzie chciałbym spędzić swoją "jesień życia".

Fachowcy z branży handlu nieruchomościami przyznają, że najbardziej poszukiwane są posesje, których cena kształtuje się w granicach 30-60 tys. złotych. Za takie pieniądze kupuje się nieruchomość z domem przeznaczonym do znacznego remontu, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Chcąc kupić coś lepszego trzeba zapłacić ponad 80 tys. zł.

- Są też i tacy klienci, którzy za 50 tys. zł chcieliby kupić dom z łazienką, centralnym ogrzewaniem, a do tego dwa hektary ziemi z lasem i innymi atrakcjami. Niestety, czasy taniochy minęły, a my także wiemy, co i ile kosztuje - mówi pan Józef Czyżewski z Sobiatyna w gminie Boćki. - Miastowi myślą, że u nas można za darmo prawie wszystko kupić. Zdarza się, że ktoś szybko potrzebuje pieniędzy to się nie droży, ale to już wyjątki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna