Po pijanemu suwalczanin urządzał w domu karczemne awantury. Szczególnie agresywny stawał się, gdy brakowało mu pieniędzy na kolejną butelkę wódki lub taniego wina.
Ponieważ nie miał żadnych dochodów, zazwyczaj domagał się "haraczu" od matki. Tak zrobił parokrotnie na przełomie listopada i grudnia. Szarpał Zofię Ch. za ubranie, ubliżał, bił po twarzy i przystawiał jej do szyi kuchenny nóż. Za każdym razem groził zabójstwem.
Kobieta nie chciała mu dać pieniędzy, więc zabrał i sprzedał wieżę do odtwarzania muzyki. Wówczas miarka się przebrała i Zofia Ch. powiadomiła policję.
Domowemu sadyście grozi do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?