To skandal! - mówił zdenerwowany gospodarz, który w ubiegłym tygodniu wraz z innymi producentami chciał zrezygnować z członkostwa w grajewskiej spółdzielni mleczarskiej. Kilka dni temu pięćdziesięciu rolników z okolic Łomży przyjechało do Mlekpolu, by złożyć wypowiedzenia. Niektórzy z nich, na ten dzień czekali prawie rok. Gdy po raz pierwszy próbowali zmienić odbiorcę mleka, prezes przekonał ich, by zostali i podwyższył im cenę surowca. Niestety, później okazało się, że tylko na kilka miesięcy.
Teraz już się nie poddamy
Rolnicy mogą rozwiązać umowę tylko raz w roku. Trzy miesiące przed końcem roku kalendarzowego muszą złożyć odpowiednie wypowiedzenie. Wówczas z dniem 1 stycznia umowa traci moc. Jeśli zdecydują się odejść w innym terminie, będą zmuszeni zapłacić ogromną karę.
- Proszę o wysłanie dokumentów pocztą - mówił do zirytowanych gospodarzy prezes Mlekpolu Edmund Borawski. - W sekretariacie nie zostanie przyjęte żadne wypowiedzenie.
Chcą zarabiać więcej
Bez podania konkretnej przyczyny prezes nie pozwolił sekretarkom na przyjęcie wniosków. Jednocześnie poinformował, że rolnicy mają prawo zrezygnować ze współpracy i nikt im tego nie zabroni. Producenci, którzy od lat dostarczają mleko do Grajewa koniecznie chcą zmienić odbiorcę. Przyznają, że ofertę złożyła im OSM Piątnica.
- Będziemy zarabiali dużo więcej - tłumaczył jeden z rolników.
Choć chętnych było więcej, to rezygnację udało się złożyć 15 producentom. Teraz czekają na decyzję prezesa.
Natomiast prezes OSM Piątnica odmówił komentarza w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?