Sprawcy przyszli do jednego z zakładów fryzjerskich w centrum Białegostoku i grożąc bronią zażądali od właściciela lokalu pieniędzy. Twierdzili, że mają na niego zlecenie. Chwilę później dwaj pijani napastnicy zostali przez niego obezwładnieni i zatrzymani przez białostockich policjantów. Trafili do aresztu. Teraz ich postępowaniem zajmie się sąd.
Wczoraj tuż przed godziną 17.00 policjanci z Białegostoku zostali powiadomieni o napadzie w centrum miasta. Mundurowi natychmiast pojechali pod wskazany adres. Po wstępnych ustaleniach okazało się, że chwilę wcześniej do jednego z pobliskich zakładów fryzjerskich przyszło dwóch mężczyzn.
Gdy zażądali od oczekujących na strzyżenie klientów podpalenia trzymanych w rękach papierosów właściciel lokalu wyprosił ich na zewnątrz. Tam w pewnym momencie jeden z nieznajomych odchylił koszulę i wyciągnął broń. Następnie powiedział, że mają na niego zlecenie i zażądał pieniędzy.
45-letni fryzjer od razu przystąpił do działania. Krzyknął do trzymającego pistolet mężczyzny, aby go odrzucił i szybko obezwładnił obu napastników. Chwilę później dwaj agresywni 40-latkowie zostali zatrzymani przez policjantów. Okazało się, że obaj byli pijani, a broń którą posiadali to pistolet hukowy bez amunicji.
Badanie alkomatem wykazało u jednego z nich ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Natomiast drugi 40-latek miał o ponad 1,5 promila więcej. Dodatkowo wyszło na jaw, że sprawcy już wcześniej popadali w konflikty z prawem. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Teraz ich postępowaniem zajmie się sąd. Grozi im od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?