Działka to nasz drugi dom. Latem spędzamy na niej całe dnie. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógłby nam to odebrać - mówi Zbigniew Augustyniak. W sobotę w Ełku działkowcy spotkali się na Okręgowym Dniu Działkowca. Podczas świętowania i wspólnej zabawy nie zabrakło rozmów na temat przyszłości ogrodów. Jak zgodnie przyznają działkowcy, wszyscy popierają obywatelski projekt ustawy.
Z dala od blokowisk
Na Warmii i Mazurach istnieje ponad 170 Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Zajmują one około 1,3 tys. ha. Tylko w samym Ełku mieszkają 3 tysiące działkowców.
W sobotę na plaży przy restauracji Biały Żagiel w Ełku świętowali z okazji Okręgowych Dni Działkowca. Podczas uroczystości wręczono nagrody m.in. za najpiękniejszy ogród działkowy i wzorową działkę.
- Na 15 ha mamy prawie 400 działek. Dawniej należały tylko do kolejarzy. Teraz ich właścicielem może zostać każdy - mówi Danuta Wawreniuk, prezes ROD im. 50-lecia Związku Zawodowego Kolejarzy, który zajął pierwsze miejsce w konkursie na Rodzinny Ogród Działkowy 2013 roku. - Dawniej ludzie głównie uprawiali warzywa. Teraz są to bardziej miejsca do grillowania, spotkań ze znajomymi.
Jak przyznają działkowcy, w swoich ogródkach chętnie spędzają nie tylko starsi, ale również młodzi ludzie. Jest to doskonałe miejsce zabaw dla dzieci i wypoczynku dla całych rodzin, z dala od blokowisk.
Podczas sobotniego spotkania jednym z tematów rozmów była wciąż niepewna przyszłość ogrodów.
To były puste obietnice
W ubiegłym roku ustawę o ogrodach, jako niezgodną z Konstytucją RP, zaskarżył Lech Gardocki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Jego zdaniem nie chroniła prawa własności samych działkowców, ograniczała je samorządom i Skarbowi Państwa. Działkowcy, również z Ełku, rozpoczęli wówczas walkę o utrzymanie starych przepisów. Niestety bez skutku.
Przez kilka miesięcy trwały prace nad projektem nowej ustawy. Powstały cztery propozycje, m.in. obywatelska - przygotowana przez działkowców, a także projekt Platformy Obywatelskiej.
Zgodnie z zapowiedziami premiera do dalszych prac przeszła pierwsza z nich. Jednak poprawki, jakie zaproponowali posłowie PO,budzą ogromny sprzeciw działkowców.
- Premier Donald Tusk obiecywał, że nowe przepisy będą korzystne dla działkowców. Jednak praktyka pokazuje, że były to puste słowa - uważa Zbigniew Kołodziejczak, prezes Okręgowego Zarządu Warmińsko-Mazurskiego PZD. - Istnieje duża obawa, że poprawki przeforsowane przez posłów PO mają na celu dezorganizację rodzinnych ogrodów działkowych, a nawet ich likwidację.
Działkowcom chodzi przede wszystkim o niejasne zapisy dotyczące prawa własności działek i sposobu ich uwłaszczenia.
- Podczas głosowań w Sejmie nad nową ustawą o ROD miejcie na uwadze dobro działkowców i nie pozwólcie na zniszczenie istniejącej już od ponad stu lat idei ogrodnictwa działkowego. Nie pozwólcie odebrać prawie milionowi obywateli dorobku zgromadzonego w wyniku pracy wielu pokoleń - apeluje do posłów Zbigniew Kołodziejczak.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?