Dzieci grały z gigantami

Dzieci są niesamowite - przyznał nam wczoraj Roberto Santilli, trener Jastrzębskiego Węgla, patrząc na mecz swoich zawodników z uczniami z SP 4. Faktycznie, było na co popatrzeć, bo choć profesjonaliści dawali naszym maluchom spore fory, to te w grę wkładały całe serce i udało im się wyrwać kilka punktów.

Drużyna Jastrzębskiego Węgla i uczniowie "czwórki" wspólnie odbyli krótką rozgrzewkę, a potem rozegrali jeden set. Nie udało się pokonać trzeciej drużyny Polski, ale sportowych emocji zarówno na boisku, jak i na trybunach nie brakowało.

Nietypowa lekcja bardzo spodobała się uczniom. - Fajnie się grało z zawodnikami tak wysokiej klasy - przyznał Szymon Doliwa. - Gdy dowiedzieliśmy się, że będziemy z nimi grać, strasznie się ucieszyliśmy. Wiedzieliśmy, że nie mamy szans, ale było świetnie.

Przeciwnika docenili również zawodnicy Jastrzębskiego Węgla. - Bardzo trudny przeciwnik - żartował Wojciech Sobala. - Techniczna zagrywka, niesamowicie trudna.

Po meczu uczniowie SP 4 skrupulatnie zbierali autografy swoich sportowych idoli. - To moja ulubiona drużyna, byłem na wszystkich meczach na turnieju w Ełku - powiedział Adrian Mickiewicz.
- Coraz więcej uczniów garnie się do tej dyscypliny sportu - przyznaje Marian Malewski, trener siatkówki w "czwórce". - Zainteresowanie jest większe dzięki sukcesom naszych siatkarzy. Kiedyś dzieci nosiły na koszulkach numery piłkarzy, dziś chłopcy chwalą się np. koszulką taką, jaką nosi Mariusz Wlazły.

Brązowi medaliści Polski zostaną w Ełku do czwartku. W naszym mieście przygotowywać się będą do nowego sezonu. Codzienne treningi przeplatać będą z odwiedzinami w ełckich szkołach. Tu również poznali nowego kolegę z zespołu. Wczoraj do Ełku przyjechał nowy nabytek klubu Brazylijczyk Pedro Azenha.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się wydarzyło w Ełku.Kliknij na mmelk.pl