Dzięki konkursowi spada liczba wypadków na wsi

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Rolnicy ci będą reprezentować województwo podlaskie w finale krajowym konkursu organizowanego przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Zmierzą się w nim przedstawiciele wszystkich województw.

Do eliminacji wojewódzkich konkursu "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne" zakwalifikowało się dziewięć gospodarstw. Komisja konkursowa, oceniając je pod względem bezpieczeństwa, przyznawała lub odejmowała punkty m.in. za ład i porządek w obejściu oraz w zabudowaniach gospodarczych, stan schodów, drabin, instalacji i urządzeń elektrycznych. Bardzo ważne było również to, czy używane w gospodarstwie maszyny i urządzenia wyposażone są w osłony części.

Gospodarstwo Jolanty i Adama Kochańskich wypadło najlepiej, choć w etapie regionalnym zajęło drugie miejsce - wtedy najlepsze było gospodarstwo Jolanty i Jana Monachów.
Kochańscy prowadzą gospodarstwo nastawione na produkcje trzody chlewnej. W ciągu roku sprzedają około 2800 tuczników. W tym roku ich gospodarstwo zostało już docenione na arenie krajowej - zdobyli oni tytuł Krajowych Mistrzów Agroligi.

Jak podkreślał rolnik z Jasionóweczki, konkurs "Bezpieczne Gospodarstwo Rolne" jest bardzo trafionym pomysłem. Dzięki niemu rolnicy zaczynają bardziej dbać o bezpieczeństwo w swoich gospodarstwach.
- Widać, że bezpieczeństwo w gospodarstwach rolnych poprawia się z roku na rok - mówiła Barbara Sołomiewicz, dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Białymstoku. - Widać też, że nie znajduje się ono już na odległym miejscu, ale zaczyna być na miejscu pierwszym.

Potwierdzają to statystyki prowadzone przez OR KRUS w Białymstoku. Liczba zgłaszanych wypadków maleje od lat. Spadek wynosi od 6 do 8 proc.
Drugie miejsce w konkursie zajęli Jolanta i Jan Monachowie z Kobylanki (gm. Michałowo) a trzecie - Dorota i Mirosław Czrnieccy z Żłobina (gm. Krasnopol).