Jesteśmy mocno zdziwieni - komentują młodzi ludzie. - Sami coś wymyśliliśmy, nikogo przy organizacji nie prosiliśmy o pomoc, a teraz próbuje się nam podcinać skrzydła - mówią.
W poniedziałek w Suwałkach odbędą się po raz pierwszy dwa marsze niepodległości. Ten z najdłuższą, bo ośmioletnią już tradycją organizuje suwalska młodzież działająca w patriotycznych organizacjach. Drugi marsz znalazł się natomiast w firmowanym przez władze miasta oficjalnym programie. Kto to wymyślił? Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza mówi, że dowódca suwalskiej jednostki wojskowej. Zaprzecza jednocześnie, iż ma to być konkurencja dla marszu organizowanego przez niezależną od władz młodzież. Choćby z tego powodu, że w swojej nazwie nie ma słowa "młodzieżowy".
Rok temu prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz skrytykował organizatorów marszu, że nie świętują razem z dorosłymi. Bo, jak stwierdził, nie można na miejscowy grunt przenosić doświadczeń warszawskich, gdzie Święto Niepodległości kończy się bijatyką. Tyle, że w czasie siedmiu dotychczasowych suwalskich marszów nigdy nie doszło choćby do najmniejszego incydentu.
Ich organizatorzy ubiegłoroczną wypowiedź prezydenta wiążą ściśle z inicjatywą dowódcy jednostki. - W tym mieście, jak widać, wszystko musi być kontrolą władzy, ale my się na damy - mówią.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?