Hanna Olechnowicz (z d. Jakuć)
Hanna Olechnowicz (z d. Jakuć)
Raczej nie poznaliśmy się z Romkiem w empiku. Wtedy to była elitarna kawiarnia, ja tam nie chodziłam. Już raczej w takim klubie koło sądów, na Suraskiej. Wchodziło się do niego po schodach w dół. To były czasy, kiedy kolekcja płyt Niemena to był wielki skarb. Byłam wściekła, gdy mi ich nie zwrócił.
Wszystko wskazuje na to, że niesamowita historia z Niemenem w tle sprzed prawie 40 lat zakończy się szczęśliwie.
- Jestem naprawdę zaskoczona. To zabawna historia - śmiała się pani Hanna, która w czwartek odwiedziła nas w redakcji. Filigranowa, uśmiechnięta, nie mogła uwierzyć, że były kolega szukał jej przez gazetę.
Roman Maciejewski, poeta ze Szczytna napisał do nas w ubiegłym tygodniu: - Pomóżcie mi odnaleźć białostoczankę, którą znałem w 1971 roku. Nie pamiętam jej imienia, a chciałbym naprawić zło, której jej wyrządziłem. Takie sprawy trzeba naprawiać, jeśli się da.
Więcej w piątek w papierowym wydaniu białostockiej i mazurskiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?