Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś mecze II ligi siatkówki

Miłosz Karbowski
Iwona Gosko jest dobrej myśli przed sobotnim meczem
Iwona Gosko jest dobrej myśli przed sobotnim meczem B. Maleszewska
Białystok, Pruszcz Gdański. Jeśli siatkarki ZSR BTPS Białystok marzą o utrzymaniu w II lidze bez baraży, muszą zająć przynajmniej 6. miejsce w grupie trzeciej. By zrealizować taki plan konieczne jest zwycięstwo w sobotę na własnym parkiecie z zajmującą obecnie tę pozycję Politechniką Radom.

Kluczowa wygrana w prezencie

Wygrana w takim meczu liczy się "za 6 punktów".

- To dla nas szczególne spotkanie - mówi przyjmująca BTPS Iwona Gosko. - Wszyscy powoli myślą o świętach, ale musimy się jeszcze zmobilizować. Zwycięstwo byłoby dobrym prezentem na gwiazdkę - mówi przyjmująca ZSR BTPS Iwona Gosko.

W Radomiu z tym samym zespołem przegrałyście 0:3. To chyba był jeden z waszych najsłabszych meczów.

Iwona Gosko: - Grałam w tym spotkaniu. Ja bym powiedziała, że na początku sezonu gdy wszystko przegrywałyśmy, każdy mecz był najgorszy. Ten się nie różnił od innych.

Ale teraz, choć ostatnio poniosłyście dwie porażki, jesteście już chyba inną drużyną.
- Tak, i mam dość naszych przegranych w kiepskim stylu. Potrafiłyśmy odnieść z rzędu cztery zwycięstwa, w tym nad liderem tabeli. Z Politechniką musimy wygrać i to za trzy punkty.

Mimo to, czy myślisz, że mogą być jeszcze problemy z utrzymaniem?

- Trudno powiedzieć, na pewno trzeba wszystko zrobić, by II liga została, dla młodych dziewczyn, które pewnie za rok zastąpią na dobre nas - seniorki. Choć kto wie, jeśli zdrowie pozwoli, to może i my jeszcze w niej zagramy.

Pojechać, zagrać, zwyciężyć

Takie spotkania po prostu trzeba wygrać. Drugoligowi siatkarze Ślepska Augustów na wyjeździe spotkają się z Czarnymi Pruszcz Gdański, ostatnim zespołem tabeli grupy trzeciej.

Rywale do tej pory zdobyli zaledwie 5 punktów. Wsławili się jednak tym, że trzy z nich wywalczyli pokonując u siebie lidera grupy, MOS Wola Warszawa 3:1. Błędu stołecznej ekipy nie chcą powtórzyć augustowianie, którzy na stratę punktów nad morzem nie mogą sobie pozwolić.

- Nie ma takiego myślenia, że my tam wyjdziemy i od razu wygramy - mówi trener Ślepska Adam Aleksandrowicz. - Dlatego jedziemy na mecz już w piątek. Gdybyśmy wyruszyli w sobotę, to gralibyśmy po ośmiu godzinach męczącej podróży.

Wydaje się, że nasz klub przetrzyma problemy z kontuzjami rozgrywających. O ile na zwolnieniu wciąż jest pierwszy wystawiający Jacek Malczewski, o tyle drugi - Łukasz Augustynowicz czuje się coraz lepiej.

- Łukasz normalnie trenuje w stabilizatorze. Chodzi też na zabiegi. Na nic się nie uskarża, więc na pewno zagra z Czarnymi - mówi Aleksandrowicz.

Po spotkaniu augustowianie dostaną ponad tydzień wolnego. Do treningów wrócą w poniedziałek, 29 grudnia. 3 stycznia jadą do Garwolina na mecz z Wilgą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna