Dziś zabrzmi nam dzwonek!

Dzisiaj początek nowego roku szkolnego. Ma być on dłuższy od poprzedniego nawet o tydzień. Są i dobre wiadomości dla uczniów - od września mają prawo do dwóch egzaminów poprawkowych, zamiast jednego. To tylko niektóre ze zmian, jakie czekają młodzież.

Rok szkolny miałby się kończyć w ostatnim tygodniu czerwca, a nie jak teraz - w pierwszy piątek po 18 czerwca. Tak wynika z rozporządzenia minister edukacji. Wejdzie ono w życie po konsultacjach społecznych, czyli być może już pod koniec września.

Rozporządzenie uporządkuje wiele spraw organizacyjnych. Na zmiany powinni pozytywnie zareagować zwłaszcza nauczyciele. Wielu z nich narzekało, że rok jest za krótki i mają trudności z omówieniem całego materiału.

Wolne dla prawosławnych
Sporo lekcji "wypada" z powodu egzaminów gimnazjalnych czy matur. W czasie ich trwania w szkole nie mogą się bowiem znajdować inni uczniowie.

Rozporządzenie zakłada też, że dyrektorzy placówek będą mieli do dyspozycji dni wolne. W szkołach ponadgimnazjalnych będzie ich 10, w gimnazjach - 8, a w podstawówkach - 6. Dyrektorzy dniami wolnymi mogą ustanowić na przykład 2 maja, piątek po Bożym Ciele, czy też dni świąt religijnych, które jednak nie są ustawowo wolne od pracy. To dobra wiadomość dla wyznawców prawosławia. Od dawna wielu z nich domagało się możliwości celebrowania np. świąt Bożego Narodzenia bez konieczności późniejszego odpracowywania.

Łatwiej poprawią "jedynkę"
Nowe rozporządzenie minister edukacji zakłada także zmiany w systemie oceniania. Dobre wiadomości czekają osoby, które mają problemy z nauką. Na przykład uczeń, któremu na koniec roku grozi "jedynka", będzie miał prawo do dwóch egzaminów poprawkowych.

- Dotąd był to tylko jeden, a na drugi musiała wyrazić zgodę rada pedagogiczna - mówi Małgorzata Palanis, rzecznik Kuratorium Oświaty w Białymstoku. - Zmiana ta dotyczy wszystkich typów szkół.

Trochę nowości czeka też uczniów II klasy gimnazjum. To rocznik, który objęła nowa podstawa programowa. Zakłada ona między innymi, że materiał nie może być powielany na kolejnych etapach edukacji. W ramach nowego programu uczniowie będą musieli przygotować tzw. projekt edukacyjny.

- Grupa uczniów wykona w ciągu roku jakąś pracę - tłumaczy rzeczniczka kuratorium. - Może to być jakiś projekt badawczy albo przedstawienie. Zasady ustali szkoła. Stopień zaangażowania ucznia w zadanie będzie miał wpływ na ocenę końcową. Celem projektu jest nauka pracy w grupie i poszerzanie zainteresowań.