- Pracuję tu 11 lat i przez ten czas poza bieżącymi, drobnymi remontami żadnych poważnych inwestycji w MZK nie było. Wszystko przez ograniczone środki. Jesteśmy niedoinwestowani - mówi Michał Rubczewski dyrektor MZK w Ełku.
Efekt jest taki, że zimą niegarażowanych autobusów nie można "odpalić". Stara myjnia przy minusowych temperaturach odmawia posłuszeństwa. Wyeksploatowany tabor wymaga jak najszybszej wymiany. Większość z 28 autobusów pamięta lata 80.
- Rocznie nasze samochody pokonują średnio 1,5 mln kilometrów. Gdyby tak policzyć, co roku powinniśmy wymieniać przynajmniej dwa autobusy. Tymczasem nie mamy na to pieniędzy - mówi M. Rubczewski.
Jest szansa, że w najbliższych latach sytuacja się poprawi, MZK stanie się nowoczesnym zakładem, a ełczanie będą podróżować bezpieczniej i w bardziej komfortowych warunkach. Plan modernizacji miejskiej komunikacji do 2013 roku przewiduje szereg poważnych inwestycji, które pochłoną ok. 30 mln. zł.
Więcej w papierowym wydaniu "Gazety"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?