Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ełczanka w półfinale Miss Polski

Magdalena Hirsztritt [email protected]
Paulina w gronie półfinalistek konkursu Miss Polski (pośrodku, z numerem 148).
Paulina w gronie półfinalistek konkursu Miss Polski (pośrodku, z numerem 148). missmazur.eu
Paulina Ferenc znalazła się w gronie 48 najpiękniejszych kobiet z całego kraju. Nasza rozmowa z piękną ełczanką.

Paulina Ferenc ma 21 lat, pochodzi z Ełku, ma dwie siostry i zarazem dwie najlepsze przyjaciółki, starszą Kasię i młodszą Olę. Jest studentką II roku Pedagogiki Specjalnej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Jest osobą towarzyską, uwielbia podróżować, odkrywać nowe miejsca, poznawać kulturę innych krajów, języki, kuchnię i ludzi. Paulina jest zaręczona, jej narzeczony również pochodzi z Ełku, ślub planują w 2016 roku.

- Co skłoniło się do udziału w konkursie na Miss Polski?

- Wszystko zaczęło się od konkursu Miss Wenus Show - Miss Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. To był przełomowy moment. Na jednym ze spotkań organizacyjnych były osoby promujące konkurs Miss Warmii i Mazur, proponowały wzięcie udziału w castingu. Moja rodzina i mój narzeczony namawiali mnie, że nie mam nic do stracenia, abym spróbowała. Poszłam na casting, przeszłam dalej. Byłam pewna, że na półfinale moja przygoda się zakończy, ku mojemu zdziwieniu, przeszłam do finału. Jednocześnie brałam udział w dwóch konkursach. Finał Miss Wenus odbył się dzień przed rozpoczęciem zdjęć do Miss Warmii i Mazur. To był szalony okres w moim życiu. Tytuł Miss Wenus dodał mi wiary w siebie i energii do działania. Przed kolejnym konkursem było tygodniowe zgrupowanie. Pierwszy raz byłam w miejscu, gdzie jednocześnie było tyle pięknych kobiet, fotografów, kamerzystów. 1 czerwca odbył się finał - zostałam IV Wicemiss Warmii i Mazur. To dało mi przepustkę do udziału w ćwierćfinałach do Miss Polski. Przez stres związany z sesją egzaminacyjną na uczelni nie chciałam wziąć w nich udziału. Uważałam, że to strata czasu, tyle kilometrów, cały dzień zmarnowany, a przecież i tak nie przejdę dalej. Zobowiązała mnie do tego umowa. Nie czułam zdenerwowania, nawet przez chwilę nie zatrzęsły mi się nogi. Z 200 dziewczyn wybrano 48, w tym mnie. Nie umiem opisać, co wtedy czułam, do tej chwili do mnie nie dociera, że zaszłam tak daleko. 18 czerwca jadę na zgrupowanie Miss Polski do Kozienic. Zakończy się on półfinałem, gdzie wybiorą 20 finalistek.

- Czy wśród dziewcząt jest duża rywalizacja, może jakieś oznaki zawiści, czy też atmosfera jest sympatyczna?

- Dla niektórych konkursy są ich całym życiem i część z nich zrobiłaby dosłownie wszystko, aby wygrać. Na zgrupowaniu dziewczyny kłóciły się między sobą, plotkowały, dokuczały, nie było atmosfery przyjaźni. Na szczęście odnalazłam koleżanki, które, tak jak ja, nie zwariowały na punkcie korony.

- Masz akurat sesję, czy studia nie kolidują z udziałem w konkursie?

- Kiedy dowiedziałam się, że jadę na zgrupowanie, od razu wzięłam się do pracy. Nie miałam taryfy ulgowej, musiałam odrobić każdą nieobecność na ćwiczeniach i wykładach (w terminie zgrupowania). Zabrałam się za to miesiąc wcześniej, dlatego nie miałam większych problemów. Największy stres przede mną, trzy ważne egzaminy. Jestem osobą bardzo obowiązkową, przyznano mi w tym roku stypendium rektora dla 10 procent najlepszych studentów. Nie chcę przez konkursy zaniedbać studiów, więc robię wszystko, by oceny końcowe były zadowalające.

- Jak dbasz o urodę i figurę, stosujesz jakąś dietę czy może uprawiasz sport?

- Mało jest szczęściarzy, którzy mają świetną sylwetkę nic nie robiąc. Ja od stycznia każdego dnia ćwiczę. Nie jem słodyczy, fast-foodów, nie piję alkoholu. To jest mój sekret na dobrą sylwetkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna