Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ełk. Co woli turysta - motorówkę czy ciszę?

<B>(him)<B>
Ci, którzy prowadzą gospodarstwa agroturystyczne chcą, by na podełckich jeziorach panowała cisza
Ci, którzy prowadzą gospodarstwa agroturystyczne chcą, by na podełckich jeziorach panowała cisza M. Hirsztritt
Właściciele pensjonatów leżących wokół jez. Łaśmiady ubiegają się o zniesienie strefy ciszy na akwenie. - Cisza i spokój to nasze podstawowe atuty. Tego szukają u nas stali klienci - ripostują właściciele gospodarstw agroturystycznych. Spór trwa. Jak jednak ustaliliśmy, strefy ciszy już dawno nie obowiązuje.

O możliwość korzystania ze sprzętu motorowodnego na jez. Łaśmiady zabiegają już od dwóch lat właściciele okolicznych pensjonatów. Zdaniem kilku z nich, wielu turystów rezygnuje z odpoczynku tutaj, gdy dowiadują się, że nie można pływać motorówką.
- Rozumiem, żeby taka strefa obowiązywała na niewielkich jeziorach - mówi Jerzy Szutowski, właściciel pensjonatu "Denis" w Piaskach. - Ale na dwóch największych zbiornikach wodnych k.Ełku turysta powinien mieć możliwość popływać motorówką czy skuterem. Inaczej nie ściągniemy do nas nikogo. Pojadą do Augustowa, Giżycka czy Mikołajek.
Inne argumenty mają ci, którzy prowadzą gospodarstwa agroturystyczne. Dziś na biurko starosty ełckiego Janusza Nowakowskiego trafi petycja, podpisana przez dwudziestu z nich. Protestują w niej przeciwko planom zniesienia strefy ciszy na jeziorach Łaśmiady, Ułówki, Selment Wielki i innych.
W chwili, gdy podejmowaliśmy decyzję o rozpoczęciu prowadzenia działalności turystycznej(...), braliśmy pod uwagę zakaz używania wszelkiego sprzętu o napędzie spalinowym, z którego korzystanie niezaprzeczalnie prowadzi do degradacji środowiska naturalnego(...)" - czytamy w piśmie.
- Ten zakaz to dla nas "być albo nie być" - podkreśla Andrzej Rejrat, prezes Ełckiego Stowarzyszenia Agroturystycznego, które skupia 34 gospodarstwa z okolic Ełku. - Od lat przyjeżdżają do nas ci, którzy szukają spokoju. Jest wiele miejsc przyciągających turystów spragnionych głośnej rozrywki, lunaparków, hałaśliwych sportów i tłumów. Jednak Pojezierze Ełckie urzeka naszych turystów unikalną w skali Europy urodą, ciszą i pięknem nieskażonej natury.
Podstawą prawną do wprowadzenia zakazów i ograniczeń ruchu, w związku ze strefami ciszy, stanowił art. 37 ustawy z 1991 roku o ochronie przyrody. Jednak przepis ten został wykreślony z obowiązującej ustawy (2001 r.). Powstała luka, o której wie niewielu. Tak więc korzystanie ze sprzętu motorowego nie jest obecnie nielegalne. Decyzję o ustanowieniu strefy ciszy może podjąć Rada Powiatu. Starosta ełcki wystąpił do wójtów gmin, sołectw, Gospodarstwa Rybackiego w Ełku, które dzierżawi m.in. jeziora Łaśmiady i Selment Wlk. oraz Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody w Olsztynie o wydanie opinii na ten temat. Placówka jest za wprowadzeniem zakazów, podobnie samorząd Starych Juch i Gospodarstwo Rybackie. Jak postąpią radni? Decyzja w tej sprawie zapadnie na jednej z najbliższych sesji. __

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna