Zdjęcie ogłoszenia pani Ani ze słupa przy ul. Sępa Szarzyńskiego we Wrocławiu w ciągu jednego dnia zostało udostępnione na Facebooku już kilkaset razy. Liczby te stale wzrastają, a zainteresowanych kupnem ślicznych zimowych przedmiotów jest coraz więcej.
Zaczęłam dziergać, jak przestałam już chodzić, poruszam się wyłącznie po mieszkaniu. Oprócz zimowych rzeczy, robię również włóczkowe jajka wielkanocne, bombki. Dotychczas sprzedawałam wszystko na ulicy. A teraz dzwonią do mnie ludzie ze Szwecji, Anglii. Wnuczka organizuje wysyłkę, jednak nie jesteśmy w stanie wszystkiego dostarczyć - opowiada nam pani Ania. - Ludzie z Wrocławia przychodzą po prostu do nas, mierzą co im się podoba i zabierają. Nie chcę sprzedawać tego drożej, jak dam wyższą cenę, nikt tego nie kupi.
Asortyment powoli się kończy.
Moje rzeczy kupiło już 100 osób. Zostało bardzo mało. Zrobienie trzech par kapci zajmuje mi cały dzień. Jestem wzruszona tym wszystkim, że wszystko się tak szybko sprzedało i dalej będę dziergać - mówi wrocławianka.
Jak się okazuje, wielu wrocławian zna panią Anię.
„Czy to jest ta Pani, której pięknym starodawnym charakterem pisma ogłoszenia ręczne pisane wiszą w okolicach Bema?”
„Kupowałam nie raz od tej Pani, gdy siedziała ze swoimi rzeczami przy skrzyżowaniu Sienkiewicza z Wyszyńskiego. Polecam, bo rzeczy są cudne!”- piszą komentujący post.
Oto ceny, w jakich Pani Ania oferuje swoje wyroby:
- Opaska - 10zł
- Czapka - 12zł
- Rękawiczki (dla dorosłych) - 12zł
- Rękawiczki (dziecięce ) - 10zł
- Kapcie dziecięce (do rozmiaru ok. 35) - 7zł
- Kapcie (rozm. 36-40) - 10zł
- Kapcie (od rozm. 41 wzwyż) - 12zł
„Myślę że ceny powinny być dużo wyższe!”
„Kto ma kontakt z panią Anią, niech ją proszę uświadomi, że nie będzie nietaktem, jak policzy to x 2 albo nawet 3! Może sobie z tego nie zdawać sprawy, a rzeczy piękne!”
„Rękawiczki i czapka co najmniej po 25 zł. Zamawiam rękawiczki w paski i płacę 25, bo poniżej to jest skandal.”
„Jeśli Pani Ani będzie potrzebna włóczka, to ja chętnie przejrzę moje zapasy i się podzielę.”[/cyt]
Seniorka jest wzruszona całą sytuacją i mówi, że od momentu udostępnienia swoich dzieł w internecie, nie rozstaje się z telefonem. I nadal dzierga. Robi to, bo lubi.
Dziergane dzieła pani Ani można też kupić na portalu ogłoszeniowym olx.pl tutaj: KLIK!
Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?