Chłopiec potrafi szczegółowo wymienić, co wolno robić podczas letniego wypoczynku, a czego nie. - Nie wolno na przykład pasa granicznego przechodzić, jeśli maksymalnie trzy osoby przejdą to jest to przestępstwo - wylicza z zaangażowaniem uczeń Szkoły Podstawowej w Zabłudowie. - Nie wolno się też kąpać w rzece, która jest na granicy, ani łowić ryb w nocy - rano tak.
Bartosz Oblacewicz nauczył się tego wszystkiego podczas festynu „Bezpieczne wakacje”, który odbył się nad zalewem w Michałowie. To przydatne informacje, bo miasto znajduje się niedaleko granicy z Białorusią i łatwo się do niej zbliżyć, np. spacerując w lesie. Oprócz uczniów i przedszkolaków z miejscowych placówek, przyjechały też dzieci z sąsiednich miejscowości jak Gródek, Zabłudów czy Załuki.
- Akcję „Bezpieczne wakacje” organizujemy co roku i ma ona na celu uwypuklenie wszystkich niebezpieczeństw, jakie mogą spotkać dzieci podczas letniego wypoczynku - tłumaczy Dariusz Golak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Michałowie.
Dlatego młodzi spotkali się z przedstawicielami wszelkich służb - straży granicznej i pożarnej, policji czy też ratownikami. Mundurowi udzielili im praktycznych wskazówek, jak zachowywać się nad wodą, w lesie czy na drodze. Z dużym zainteresowaniem spotkał się pokaz tresury psa w wykonaniu przedstawiciela miejscowej jednostki straży granicznej. Przy okazji dzieci usłyszały, jak postępować ze zwierzętami.
- Jeśli zobaczymy wałęsającego się psa, nie wolno nam go prowokować - mówi st. chor. Michał Bura placówki Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Michałowie. - Należy go omijać szerokim łukiem. Natomiast jeśli już zwierzę się nami zainteresuje, nie wolno patrzeć mu w oczy. Należy spokojnie odwrócić się i powoli odejść - nie uciekać. Nie zaczepiajmy też obcych zwierząt.
A jeśli dojdzie do ataku? Wówczas padamy na ziemię, kulimy głowę, chowamy brzuch, ręce zaciskamy w pięści i zasłaniamy nimi uszy.
Mali uczestnicy akcji wzięli też udział w pokazie ratownictwa wodnego. Kąpieliska to podczas wakacji jedne z bardziej niebezpiecznych miejsc.
- Nigdy nie wchodzimy do wody sami - przestrzega Dariusz Golak. - Nie kąpiemy się w nieznanych i niestrzeżonych miejscach. Pływamy tylko tam, gdzie jest ratownik. I nigdy nie skaczemy do wody, nawet na „bombę”.
Skoki lepiej ćwiczyć na basenie, pod okiem fachowców.
Dzieciom przypomniano też starą zasadę: Chcesz być zdrowy - myj ręce. Należy to robić zwłaszcza po powrocie z podwórka, czy też zabawie ze zwierzętami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?