Sobotnia wizyta Rosjan z Sokółce nie była przypadkowa. Właśnie z tego miasta wywodziła się rodzina Lewoniewskich. W okresie międzywojennym każdy miłośnik lotnictwa słyszał o wyczynach braci pilotów Józefa i Zygmunta. Pierwszy z nich szkolił się na lotnika w Grudziądzu, drugi - w Moskwie. Józef zginął w 1933 roku podczas próby pobicia rekordu długości lotu. Pochowano go na warszawskich Powązkach. Z kolei Zygmunt był Bohaterem Ameryki, a następnie Związku Radzieckiego. On również zginął w katastrofie lotniczej. Było to w 1937 roku. Pilotowany przez niego samolot rozbił się u wybrzeży Alaski.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
- Przeglądając archiwalne nagrania natrafiłem na krótki materiał, jaki został nakręcony tuż przed odlotem Zygmunta Lewo-niewskiego w kierunku Alaski. Wtedy postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej o tym człowieku, który był podziwiany przez Rosjan i cały świat - powiedział Juri Salnikov, scenarzysta i reżyser filmów dokumentalnych z Moskwy. Razem z nim do Sokółki przyjechał Borys Kostenko, operator oraz producent.
O sokólskich śladach braci Lewoniewskich filmowcom z Moskwy opowiadali: Iwona Wiśniewska z sokólskiego muzeum, kuzyn rodziny słynnych lotników Marian Biziuk, a także miłośnik historii Piotr Suszczyński. Juri Salnikov obiecał, że przyśle kopię filmu do Sokólskiego Ośrodka Kultury.
- Na pewno pokażemy ten materiał na seansie naszego DKF-u - dodała Krystyna Kostera z Ośrodka Kultury w Sokółce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?