Firmy są winne milionów złotych swoim pracownikom

Z tego tytułu Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wypłacił w ub.r. pokrzywdzonym blisko 10 mln zł. To aż 14 razy więcej niż 2008 r.!

Zdecydowana większość świadczeń trafiła do pracowników upadłego ZNTK w Łapach. 700 osób musiało otrzymać zaległe 3-miesięczne pensje, pieniądze za urlopy i odprawy - łącznie 9 mln zł.

- To był wyjątkowo trudny rok dla naszego województwa - przyznaje Grażyna Kotuszewska, kierownik Biura Terenowego FGŚP w Białymstoku. - W 2009 roku doszło do upadłości jednego z większych pracodawców w naszym regionie.

W ogólnych statystykach największe różnice widać w zakresie odszkodowań za skrócenie czasu wypowiedzenia. Przez cały 2008 r. FGŚP wypłacił 6 tys. zł, a w roku 2009... aż 2,2 mln zł (w I kw. 2010 r. już 192 tys. zł). W 2008 r. firmy w ogóle nie miały problemów z wypłatą odpraw. W ub.r. wręcz przeciwnie - aż 3,7 mln zł.

Trudną sytuację przedsiębiorców potwierdzają też dane Państwowej Inspekcji Pracy. Nieprawidłowości ujawniono aż w 1/3 z blisko 3 tys. skontrolowanych zakładów. Co 10. zalegał z wypłatą podstawowych części wynagrodzenia. W 45 przypadkach inspektorzy musieli reagować nawet skierowaniem nakazu wypłaty, gdyż pracodawcy notorycznie uchylali się od płacenia m.in. za godziny nadliczbowe i urlopy. Przez nich 3,6 tys. osób nie dostało należnych im 5,38 mln zł.

- Rzadko jest to złośliwość pracodawcy. Czasem wynika po prostu z trudności finansowych firmy - tłumaczy Piotr Latała z OIP w Białymstoku.

Grażyna Kotuszewska przypomina, że właśnie te przedsiębiorstwa, do końca przyszłego roku, mogą skorzystać z bezzwrotnej dotacji w ramach tzw. ustawy antykryzysowej. Jak dotychczas, fundusz wypłacił w jej ramach czterem podlaskim firmom łącznie blisko 1,24 mln zł.