Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Francja gromi Szwajcarię. Pierwszy taki mecz od ponad 30 lat (wideo)

Redakcja
Salvador, Brazylia. Aż siedem goli obejrzeli kibice w meczu Szwajcarii z Francją. Starcie w grupie E było reklamowane jako najciekawsze spotkanie 9. dnia mundialu. Jak się jednak okazało, emocje skończyły się dość szybko, a na boisku niepodzielnie rządzili Trójkolorowi, którzy zwyciężyli 5:2.

W 17. minucie prowadzenie dał im Olivier Giroud. Była to setna bramka Francuzów w historii ich występów na mundialach. Kilkadziesiąt sekund później do siatki Helwetów trafił Blaise Matuidi. Jeszcze przed przerwą na trzy do zera podwyższył Mathieu Valbuena. Prowadzenie piłkarzy Didiera Deschampa mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale karnego nie wykorzystał Karim Benzema.

źródło:/Foto Olimpik/x-news

Po przerwie napastnik Realu Madryt odkupił winy, podwyższając wynik na cztery do zera. Koncert Trójkolorowych trwał w najlepsze, kolejnego gola dołożył Moussa Sissoko. W końcówce Blerim Dżemaili i Granit Xhaka zmniejszyli rozmiary porażki. Po raz ostatni mecz, w którym byłoby aż siedmiu różnych zdobywców bramek rozegrano na mundialu w Hiszpanii w 1982 roku. Węgry pokonały wtedy Salwador 10:1. Na zakończenie rywalizacji w grupie E Francja zagra z Ekwadorem, a Szwajcaria z Hondurasem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna