O sprawie można przeczytać w "Sporcie".
- Kto pytał, czy Jagiellonia się zgadza?! - denerwuje się Kulesza, cytowany przez "Sport". - Nikt z PZPN się do nas nie pofatygował, żeby o tym porozmawiać. Nie było ani selekcjonera Smudy, ani nikogo z jego współpracowników. A przecież sprawa jest poważna. Tomek pojedzie na zgrupowanie kadry, złamie tam nogę na treningu i kto za to będzie płacił? Zawodnika wiąże z nami ważny kontrakt. Co innego gdyby sam był reprezentantem kraju. Ale posada w sztabie szkoleniowym drużyny narodowej to dla niego nowa praca. To zupełnie zmienia postać rzeczy...
Kulesza dodaje, że PZPN powinien zapłacić Jagiellonii za okres pobytu Frankowskiego na zgrupowaniu. W grę wchodzi równowartość dwóch tygodni kontraktu piłkarza. Poza tym nie ulega wątpliwości, że kapitan Jagi musi zostać ubezpieczony przez futbolowę centralę.
- Nikt z nami na ten temat nie rozmawiał, więc na chwilę obecną zgody z naszej strony nie ma - stwierdza Kulesza.
Franciszek Smuda z kolei zachowuje spokój i zapewnia, że sprawa została wyjaśniona, a Frankowski do Turcji na pewno poleci.
Prezes PZPN Grzegorz Lato zapytany przez "Sport" o całą sytuację odpowiedzał jednak: "Nic mi na ten temat nie wiadomo".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?