Carpe Diem
Carpe Diem
Integracji osób niepełnosprawnych służy też założony przez Katarzynę Kuklińską Klub Recytatorski "Carpe Diem". W ramach likwidowania barier w następny poniedziałek o godz. 18.30 w Centrum Katolickim w Łomży odbędzie się montaż poetycko-edukacyjny, który ma przybliżyć sytuację osób z tetraplegią. Osoby, które doznały urazu kręgosłupa w wyniku wypadku samochodowego chcą pokazać, że można z tym żyć i spełniać się na wielu płaszczyznach.
Trudniejsze do pokonania są bariery mentalne niż te architektoniczne - mówi Katarzyna Kuklińska z Łomży.
Często proszę o pomoc w pokonaniu przeszkody przypadkowych przechodniów - opowiada Katarzyna Kuklińska (38 l.). - Tutaj duży plus dla łomżyniaków: deklarują pomoc o wiele chętniej niż choćby mieszkańcy zachodniej Polski.
Nie wszędzie da się dotrzeć
Ona sama w Łomży mieszka od sześciu lat, tutaj studiuje pedagogikę resocjalizacyjną. Jako osoba cierpiąca na achondroplazję (zniekształcenie chrząstek stawowych, wzrost poniżej 1 m) wie sporo o utrudnieniach, na jakie napotykają ludzie poruszający się na wózkach. Czy nasze miasto stwarza bariery dla osób niepełnosprawnych?
- Zdarzają się zbyt krótkie i strome podjazdy do sklepów, nawet medycznych - zauważa Katarzyna Kuklińska. - Czasami muszę też pokonywać dłuższą drogę, bo kładki dla wózków dziecięcych i inwalidzkich są nieodpowiedniej szerokości.
Problemy pojawiają się również w instytucjach publicznych.
- Jeżeli winda w budynku uczelni nie działa, mogę zawsze liczyć na kolegów ze studiów, którzy noszą mnie po schodach. Ja nie jestem ciężka, ale osoba na wózku elektrycznym już miałaby spory problem - tłumaczy.
Czasem zdarzają się przedziwne sytuacje, gdy np. do kolegium nauczycielskiego (na piętrze budynku przy ul. Skłodowskiej) trzeba dostać się windą przez komisariat policji i liceum plastyczne. Albo gdy trzeba wezwać urzędnika w siedzibie MOPS przy ul. Dwornej. Urząd jest na piętrze, ale pracownicy schodzą do osób na wózkach po naciśnięciu dzwonka. Problem w tym, że dzwonek umiejscowiony jest za wysoko.
Dziwne jest to, że windy dla niepełnosprawnych często znajdują się na tyłach budynków (np. w miejskim ratuszu, czy w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości). Odczucie jest takie, jakby osoby na wózkach musiały wchodzić "od kuchni".
Brakuje informacji
Bariery architektoniczne da się pokonać, o wiele trudniej niepełnosprawnym aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym. Kłopoty sprawia np. zwykłe dowiedzenie się, który autobus w rozkładzie jazdy jest niskopodłogowy (na szczęście kierowcy są bardzo życzliwi).
- Brakuje w Łomży instytucji, która integrowałaby środowisko osób niepełnosprawnych, miejsca, gdzie takie osoby wymieniałyby się informacjami - twierdzi Katarzyna Kuklińska. - Ja, szukając potrzebnych informacji, trafiłam na łomżyński portal "Bliżej siebie" (adres strony to: www.nasz-cel.pl), prowadzony przez Zbigniewa Biernackiego. Jest tu forum do wymiany doświadczeń.
Katarzyna Kuklińska została redaktorem portalu. Zaangażowała się także w międzynarodowy projekt MODE H. Właśnie rusza jego druga edycja. W ubiegłym roku grupa z Łomży, złożona z niepełnosprawnych tancerzy oraz członków Zespołu Pieśni i Tańca Łomża przygotowała i zaprezentowała we Francji musical "Król Słońca".
- Bardzo trudno było zebrać skład zespołu. Wtedy udało się stworzyć pięć par tanecznych - wspomina Kuklińska.
Informacje o kolejnej edycji programu można znaleźć właśnie na wcześniej wspomnianej stronie internetowej. Osoby niepełnosprawne mogą się zgłaszać do końca kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?