Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjalista, nie czekając na karetkę, uratował swoją babcię

Aleksandra Gierwat
Jakub Domaszewski potrafił zająć się babcią dzięki szkoleniu i wykładom z udzielania pierwszej pomocy odbytym pod okiem ks. Radosława Kubła
Jakub Domaszewski potrafił zająć się babcią dzięki szkoleniu i wykładom z udzielania pierwszej pomocy odbytym pod okiem ks. Radosława Kubła Fot. Aleksandra Gierwat
Jeszcze pół minuty, minuta i nie byłoby kogo ratować - ksiądz dr Radosław Kubeł, szef Grupy Ratowniczej, działającej przy parafii Krzyża Świętego w Łomży przytacza opinię lekarza. Dzięki przytomności umysłu i nabytej podczas szkolenia w parafii umiejętności udzielania pierwszej pomocy, 14-letni Jakub Domaszewski ocalił życie swojej babci.

Chucherko, ale dał sobie radę

W piątek chłopiec nie poszedł do szkoły, gdyż nie czuł się jeszcze dobrze po przebytej infekcji. W pewnym momencie zaniepokoiły go odgłosy, dobiegające z innego pokoju.

- To było jakby chrząkanie. Nie wiedziałem, co się dzieje, więc pobiegłem do pokoju babci - wspomina gimnazjalista.

Szybko stwierdził, że kobieta nie może oddychać. Nie reagowała też na jego pytania, więc Kuba natychmiast wezwał pogotowie.

- Trochę się denerwowałem i gdy dyspozytorka zapytała mnie o mój numer telefonu, nie mogłem go sobie przypomnieć - opowiada 14-latek. - Bałem się, że może mi nie uwierzy, ale na szczęście tak się nie stało.

Na przyjazd ambulansu nie czekał z założonymi rękami. Wziął babcię pod pachy,
ściągnął z łóżka i położył w tzw. pozycji bocznej ustalonej. To sprawiło, że kobieta znów zaczęła oddychać.

- Najtrudniej było przenieść babcię z łóżka, bo jestem raczej chucherkiem - opowiada skromnie Jakub.

Niedługo po tym nadjechało pogotowie. Babcia trafiła do szpitala. Kuba ma nadzieję, że wkrótce stamtąd wyjdzie.

Cenna nauka nie poszła w las

Ks. Radosław Kubeł bardzo chwali Jakuba za wyjątkowe opanowanie. Ta krytyczna sytuacja dotyczyła przecież bliskiej mu osoby.
- Z jednej strony można powiedzieć, że zrobił coś, co każdy na jego miejscu zrobić powinien - podkreśla. - Z drugiej, należy mu się pochwała za to, że poświęca swój wolny czas, by uczyć się pomagać innym. Przychodził na nasze niedzielne zbiórki, na których omawialiśmy tematy z zakresu udzielania pierwszej pomocy, a podczas letniego obozu w Augustowie przeszedł pierwsze szkolenie.

Ewa Ściana, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 2 w Łomży jest dumna ze swego ucznia.

- Ten skromny chłopiec został bohaterem - mówi z uśmiechem.
Sytuacja, w jakiej znalazł się Kuba, może przytrafić się każdemu. Wiosną działająca przy parafii Grupa Ratownicza przeszkoli także pozostałych gimnazjalistów z "dwójki"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna